Re: 13 18 lat(a), 4 mies. temu
|
|
tak na zdrowy rozum, czy wyobrażasz sobie że bazylika otoczona ze wszystkich stron polami po horyzont, będzie kiedyś centrum chrześcijaństwa? Centrów nie można ustanowić dekretem, one powstają nieraz setki lat, cierpliwie się rozrastają. Dlatego przez wieki Londyn był centrum światowego biznesu, a Paryż kultury. Gdyby Licheń miał być centrum chrześcijaństwa, słychać by o nim było już w czasach Władysława Jagiełly. Już bardziej Częstochowa się na to nadaje, ale nie ten kiczowaty budynek w środku pola!
|
|
|
|
|
Re: 13 18 lat(a), 4 mies. temu
|
|
Pożyjemy - zobaczymy. Tyle, że ja sobie nie wyobrażam a reszty się domyśl. Chociaż może i nie zobaczymy, bo to nie jest proces błyskawiczny.
Dziś jest otoczona polami, "jutro" może nie być. Umysł li tylko logiczny, bez Wiedzy nie na wiele w astrologii sie przyda. "Czucie i wiara silniej mówi do mnie, niż mędrca szkiełko i oko"
Byłam wczoraj u mojej psor, dumna - a jakże! - z mojego tzw. rozwoju astrologicznego ( i nie tylko). I otóż po raz kolejny byłam świadkiem, że oprócz logiki dar wglądu jest niezbędny w interpretacji (chociaż właściwie dobrze o tym wiem). Piszę o tym dlatego, że Licheń w logicznej interpretacji się nie mieści; na zdrowy rozum to Ty masz zupełną rację. A na niezdrowy, czyli mój - ten proces już się zaczął. Nie w czasach Władysława Jagiełły, nieco wcześniej, gdzieś tak w 966r :)
Oczywiście mówię o procesie jako takim, nie o konkretnym miejscu.
Gdyby... gdyby Lach miał zostać papieżem słychać by o nim było już w czasach Władysława Łokietka :P
|
|
|
|
|
|