Noo wlasnie :))) sprecyzowac :)) tylko jak???
Z tego co wiem kwadratura Slonce-Ksiezyc nie jest zbyt dobrym prognostykiem na przyszlosc
Marny status mineral sama w sobie wiec pomyslnosc wszelaka omija szerokim lukiem-poczucie ze zawsze jest pod gorke i nawet szczytu nie widac.Nawet wrodzony optymizm Asc Strzelca nie jest wystarczajacy by probowac wciaz od nowa.Hmmmm zycie...
Pozdrawiam i dzieki :)))

Jowisz w Skorpionie w X domu ale... w opozycji do Saturna w Byku :))) I coz z tego ze Jowisz w trygonie do Slonca-wszystko zdaje sie byc powiazane ze soba-szczesliwe przypadki sie przytrafiaja nie powiem (moze to ten trojkat syntetyczny-podobno on daje pomyslne rozwiazania)ale i tak mam wrazenie ze moje zloto w wegiel sie przemienia, czasem mam wrazenie ze najlepsze chwile juz dawno za mna pozostaly a teraz juz tylko orka i orka i orka-ostatnio nic mi sie nie uklada.
Po relokacj ta kwadratura zmienila domy na II-VI, Jowisz w I Saturn w VII jescze tylko tego mi brakuje zeby mi sie problemy w zwiazku zaczely-odpukac...:)

Haha problem w tym, to wlasnie astrologia daje mi duzo przyjemnosci ostatnio-lubie te chwile samotnosci nad radixem i odkrywanie tajemnic nim rzadzacych :)))Wiesz jako poczatkujaca mam glod wielki i wciaz niezaspokojony :)
Hmm... czyzbys sugerowal cos w stylu: lepiej nie szukaj bo w koncu znajdziesz? ;)
Rowniez Pozdrawiam :)