Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Pani Świstak napisał:
Pragne dodac jeszcze pare slow od siebie, szczerze, jak zwykle. Wydaje mi sie conajmniej dziwne, ze tworca blogu astrologicznego wysuwa argumenty anty-astrologiczne. To troche tak jakby podkopywac fundamenty pod wlasnym domem, przynajmniej tak to odbieram.
Pani Świstak, ale taka krytyka własnych fundamentów jest bardzo twórcza i najczęściej prowadzi do ciekawych rozwiazań. Kultywowanie czegoś bez poddawania tego krytyce grozi sekciarstwem. Przecież twórcy innych dziedzin wiedzy też nieustanie poddają krytyce i weryfikacji poszczegolne twierdzenia.
Bez urazy:)
|
|
|
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Pani Świstak napisała:
Wydaje mi sie conajmniej dziwne, ze tworca blogu astrologicznego wysuwa argumenty anty-astrologiczne. To troche tak jakby podkopywac fundamenty pod wlasnym domem, przynajmniej tak to odbieram.
Chyba najlepiej będzie, jak na Twoje wątpliwości odpowiem słowami Karla Jaspersa, jednego z przedstawicieli egzystencjalizmu:
Źródłowość [filozofii] jest wieloraka. Ze zdumienia rodzi się pytanie i poznanie, z wątpienia o wynikach poznania — krytyczna próba i jasna pewność, z dogłębnego wstrząsu i świadomości zagubienia — pytanie o samego siebie.
[...]
Po drugie — gdy już zaspokoję zdumienie i podziw, poznając to, co jest, rychło daje o sobie znać wątpienie. Przybywa wprawdzie rezultatów poznania, ale gdy poddać je krytycznej próbie, wszystkie okazują się niepewne. Doznania zmysłowe są uwarunkowane moimi narządami zmysłów i okazują się złudne, a w każdym razie niezgodne z tym, co istnieje poza mną samo w sobie, niezależnie od mego postrzegania. Formy naszego myślenia to formy naszego ludzkiego intelektu uwikłane w nierozwiązywalne sprzeczności; każdemu twierdzeniu przeciwstawia się inne twierdzenie. Filozofując traktuję wątpienie serio, staram się wątpić radykalnie. Albo przy tym rozkoszuję się wątpiącą negacją, która niczego nie oszczędza, ale ze swej strony nie posuwa się ani o krok naprzód, albo też pytam: gdzie jest pewność, która się oprze każdej wątpliwości, wytrzyma uczciwie każdą krytykę?
Wątpienie uprawiane metodycznie wszelki rezultat poznania każe poddać krytycznej próbie. Nie ma przeto dążącego do prawdy filozofowania bez radykalnego wątpienia. Decydujące jest jednak to, co i jak — dzięki wątpieniu — staje się podstawą pewności.
Karl Jaspers; Wprowadzenie do filozofii
Mógłbym jeszcze popisać o tym, że Leszek Kołakowski uważa, że wyższością kultury zachodnio-europejskiej nad innymi kulturami jest świadomość własnych słabości, o tym, że podstawą metody naukowej jest nieustające patrzenie krytyczne, czy również o tym, że system demokratyczny, w dzisiejszym rozumieniu tego słowa, istnieje dopiero wtedy, gdy dopuszcza opozycję...
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2011/04/07 20:17 Przez panTo.
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 5 mies. temu
|
|
kruk napisał:
Pani Świstak napisał:
Pragne dodac jeszcze pare slow od siebie, szczerze, jak zwykle. Wydaje mi sie conajmniej dziwne, ze tworca blogu astrologicznego wysuwa argumenty anty-astrologiczne. To troche tak jakby podkopywac fundamenty pod wlasnym domem, przynajmniej tak to odbieram.
Pani Świstak, ale taka krytyka własnych fundamentów jest bardzo twórcza i najczęściej prowadzi do ciekawych rozwiazań. Kultywowanie czegoś bez poddawania tego krytyce grozi sekciarstwem. Przecież twórcy innych dziedzin wiedzy też nieustanie poddają krytyce i weryfikacji poszczegolne twierdzenia.
Bez urazy:)
Oczywiscie, ze dystans jest jak najbardziej wskazany odnosnie wszelkich teorii i filozofii, dlatego wlasnie pisze o nie popadanie w skrajnosc. Zgodzilismy sie co do tego, ze astrologia nie jest wiara, wiec nie ma zagrozenia sekciarstwem. Co innego podkopywanie, a co innego krytyka. Nie wyobrazam sobie przedstawiciela danej np. partii podajacej do publicznej informacji przeciwstawne dla jej podstaw poglady. Takie wystapienia powinny miec raczej miejsce na nieoficjalnych wiecach. Widze w tej sytuacji trzy wyjscia : nieuczetniczenie w publicznych wystapieniach, likwidacje partii, wycofanie sie z partii. Podejmowanie dyskusji : religia kontra astrologia nie jest dla mnie w zaden sposob tworcza i nic nowego dla mnie nie wnosi.
Pozdrawiam
|
|
|
"Take nothing on trust, see everything for yourself"
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Pani Świstak napisała:
Co innego podkopywanie, a co innego krytyka. Nie wyobrazam sobie przedstawiciela danej np. partii podajacej do publicznej informacji przeciwstawne dla jej podstaw poglady. Takie wystapienia powinny miec raczej miejsce na nieoficjalnych wiecach. Widze w tej sytuacji trzy wyjscia : nieuczetniczenie w publicznych wystapieniach, likwidacje partii, wycofanie sie z partii.
Na szczęście bliżej nam tu do filozofów niż polityków. Polecam zapoznać się z biografią św Augustyna, Ludwika Wittgensteina, czy Leszka Kołakowskiego. W życiu każdego z nich znajdziesz wątek związany z krytyką wcześniejszych poglądów...
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2011/04/07 21:04 Przez panTo.
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 5 mies. temu
|
|
panTo napisał:
kruk napisała:
Rozumiem Neptis co to uzależneinie od Astrologiii i ucieczka od prawdziwego życia.
Wcale mnie nie pociesza, że nie tylko ja to mam, ale nie zamierzam tego kultywować.
Kruk, dzięki za Twoją wypowiedź. To ważne świadectwo.
Pozdrawiam!
mam watpliwości czy powinniśmy używac określeń przypisanych religii silnie zwiazanych z nawróceniem bo w wypowiedzi powyższej takowe nie następuje ...
poniżej podaje link na " świadectwo" na które dziś natrafiłam ... ctud.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?138185 ...
pozdrawiam Lucyna
|
|
|
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Kurs Tarota, który organizuję prowadzi właśnie Jan Witold Suliga i link powyżej to jego "świadectwo" o nawróceniu, zawróceniu, przywróceniu, odwróceniu, powróceniu itp. Bardzo polecam tekst i kurs.
|
|
|
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 5 mies. temu
|
|
lucy napisała:
panTo napisał:
To ważne świadectwo.!mam watpliwości czy powinniśmy używac określeń przypisanych religii silnie zwiazanych z nawróceniem bo w wypowiedzi powyższej takowe nie następuje ...
Wg Słownika języka polskiego PWN:
1. «dokument stwierdzający ukończenie jakiejś szkoły lub jakiegoś kursu»
2. «dokument stwierdzający pewien fakt lub prawo do czegoś»
3. «dowód istnienia czegoś»
4. «potwierdzenie czegoś przez świadka»
Źródło: http://sjp.pwn.pl/slownik/2528170/świadectwo
Nic nie poradzę na to, że Ci się to tak, a nie inaczej kojarzy...
Pozdrawiam
Tomasz
|
|
|
|
|
|