Re: Księżyc na Ascendencie 10 lat(a), 2 mies. temu
|
|
Nie sądzę. Nikt nie jest skłonny do miejsca zamieszkania jeśli mu się dobrze powodzi. Jeśli zapewni się większy komfort życia w innym miejscu, każdy zrobi się skłonny do zmiany miejsca zamieszkania. To teraz próbujemy określić co to znaczy "dobrze powodzi" oraz skalę "komfortu" i można tak bez końca :)
|
|
|
|
|
Re: Księżyc na Ascendencie 10 lat(a), 2 mies. temu
|
|
panTo napisał:
Jak Wam się wydaje, czy ta interpretacja dotyczy:
1. 6% populacji posiadającej Księżyc na Ascendencie.
2. Około 20% populacji.
3. Ponad 80%?
[/quote]
Jeśli przyjmiemy założenie, że Księżyc w 1 domu, wops na Ascendencie, co znaczy na Ascendencie, co znaczy w 1 domu? dom jako znak , dom wg Alcabitiusa, Placidiusa.... ... opisuje :') osoby podobne do osób, które mają Księżyc nie w 1 domu, ale w połaczeniu z 1 domem np. w trygonie do Asc to statystycznie ogólnie nie można nic albo wszystko powiedzieć.
Jak można swoje odczucie w tej sprawie racjonalnie uzasadnić? Jakie badanie na ten temat przeprowadzić? Jak je skonstruować?
Staram się, sorki, starzeję się :))), każdy przypadek traktuję osobno. tzn porównuję Księżyc w Pannie bez aspektów do innych planet tylko do Księżyca w Pannie bez aspektów. I patrzę czy umiem znależć punkty wspólne, nawet jeśli położenia w domach są różne. Ogromna ilość danych jest do tego potrzebna. :(
|
|
|
|
|
Re: Księżyc na Ascendencie 10 lat(a), 2 mies. temu
|
|
Michor napisał:
Nikt nie jest skłonny do miejsca zamieszkania jeśli mu się dobrze powodzi.
Bu ja.
Jeśli, jeśli miałabym możliwości finansowe przeprowadziłabym się :) :(
|
|
|
|
|
Re: Księżyc na Ascendencie 10 lat(a), 2 mies. temu
|
|
Bona napisała:
Jeśli przyjmiemy założenie, że Księżyc w 1 domu, wops na Ascendencie, co znaczy na Ascendencie, co znaczy w 1 domu?
Przez Księżyc na Ascendencie rozumiem Księżyc oddalony od Ascendentu o 10° w jedną i drugą stronę, czyli razem mamy 20°/360° = 6%.
patrzę czy umiem znależć punkty wspólne, nawet jeśli położenia w domach są różne. Ogromna ilość danych jest do tego potrzebna.
W takim razie skąd wiadomo, że Księżyc na Ascendencie w Pannie oznacza to, czy tamto? Ktoś, kto chce to racjonalnie uzasadnić wpada w problem przebadania tego, widzi, jak to trudno jest udowodnić. To pociąga za sobą następujące pytanie:
Skąd Twoim zdaniem pochodzą reguły astrologiczne — z obserwacji przypadków, czy jedynie z dedukcji na podstawie elementów systemu astrologicznego (znaki, planety, domy, aspekty)?
|
|
|
|
|
Re: Księżyc na Ascendencie 10 lat(a), 2 mies. temu
|
|
panTo napisał:
W takim razie skąd wiadomo, że Księżyc na Ascendencie w Pannie oznacza to, czy tamto?
Nie wiem skąd. Podejrzewam, że kiedyś (ponad 1000 lat temu) astrolog zauważył zbieżność wyglądu człowieka, który przychodził do niego z pytaniem, z "wyglądem 1 domu". Tę regułę, która nie była obarczona błędami(astrolog źle widział, źle oszacował czas pojawienia się klienta na swoim widnokręgu) dodatkowymi(tu chodzi mi o współczesne czasy i błędy pomiaru czasu narodzin dziecka- ile razy byliśmy naocznymi świadkami takiego wydarzenia? Albo problemy z internetu, gdzie ktoś podając się za kogoś innego podaje do analizy wyssany z palca horoskop. Jaką mam pewność? Jeśli wezmę takie dane do analizy, to wyniki będą obarczone tymi błędami)mógł przejąć do opisu innych domów.
Ktoś, kto chce to racjonalnie uzasadnić wpada w problem przebadania tego, widzi, jak to trudno jest udowodnić. To pociąga za sobą następujące pytanie:
Skąd Twoim zdaniem pochodzą reguły astrologiczne — z obserwacji przypadków, czy jedynie z dedukcji na podstawie elementów systemu astrologicznego (znaki, planety, domy, aspekty)?
Dla mnie trudność w badaniu astrologii polega na braku danych.
Reguły powstają, czy je tylko odkrywamy? Jeśli je odkrywamy, to znaczy, że już były. Jak długo były? Od początku. :) Z obserwacji? - tak. Druga część nie jestem pewna czy o to Ci chodzi: Jeśli astrolog ma doświadczenie z 1 domem, ale tylko z Marsem, Księżycem i Słońcem w 1 domu(każde z nich osobno w 1 domu) to zakładając, że wie jaka jest natura Saturna dopowie sobie co znaczy Saturn w 1 domu. - również tak.
Czy ta druga część była sprawdzana później z rzeczywistością? - ?
|
|
|
|
|
Re: Księżyc na Ascendencie 9 lat(a), 11 mies. temu
|
|
panTo napisał:
Rodziłem się, gdy wschodził Księżyc dlatego mam to przerobione. Z pośród wszystkich interpretacji na ten temat najbardziej podoba mi się ta:
Panto,
Cos mnie tutaj zastanowilo. Cos sie chyba nie zgadza.
Piszesz, ze rodziles sie gdy wschodzil Ksiezyc.
Na Twoim blogu jest informacja, ze Ksiezyc masz w Rybach.
Patrze na Twoje zdjecie i wiem, ze ascendentu w Rybach nie masz na bank.
Mysle, ze Ascendent masz w Wodniku (tak jak i ja hehe).
A zatem Twoj Ksiezyc moze jest w 1. domu, ale nie na Ascendencie. Zgadza sie ?
Pozdro
a vel Sherlock Holmes ;)
p.s. sorry za brak polskich znakow, ale nie mam tu polskiej klawiatury pod reka...
|
|
|
Pozdrawiam
A
|
|
Re: Księżyc na Ascendencie 9 lat(a), 11 mies. temu
|
|
Panto być może nie odpowie prędko, więc spieszę donieść:
Panto ma asc w Rybach i księżyc na ascendencie.
Jakie cechy jego twarzy świadczą (na bank ;)), że nie ma asc. w Rybach?
|
|
|
|
|
|