Wizualizacje astrologiczne
31 maja 2011
Proponuję wykorzystanie technik wizualizacji do głębszego i pełniejszego poznania astrologii. Chcąc poznać znaczenie i przekaz symboli astrologicznych możemy nie tylko wertować książki i ganiać po forach astrologicznych. Umysł (myślenie) nie jest jedynym dostarczycielem informacji. Mało tego – umysł jest często dostarczycielem dezinformacji. Warto czasem uciszyć myśli i posłuchać tego co ma do powiedzenia ciało i emocje.
Poniższa technika nie wymaga żadnej znajomości astrologii, jedynie wiedzy o tym jak wyglądają symbole astrologiczne.
Jak wejść w stan relaksacyjny?
Siadamy wygodnie na krześle lub na podłodze, nie opieramy się. Kręgosłup wyprostowany, ale nie sztywny. Ręce kładziemy na kolanach wnętrzem dłoni do góry, lub złączone jedna na drugiej. Bierzemy głęboki wdech i uśmiechając się wydychamy. Zamykamy oczy, ponownie głęboki wdech. Zwracamy uwagę na ciało – czy jest rozluźnione, czy nie ma napięć. Jeśli są, rozluźniamy się, oddychając i koncentrując uwagę na napiętej części. Napięcie powinno ustąpić. Chwilę tak trwajmy obserwując ciało i oddech.
Co wizualizować?
Wyobraźmy sobie symbol którego znaczenie chcemy poznać. Może to być znak zodiaku, planeta, albo aspekt czy cała konfiguracja; zarówno w znaczeniu ogólnym jak i w konkretnym radixie. Na początek proponuję wizualizować mniejsze części, ale po nabraniu wprawy możemy wizualizować cały radix.
Jak wizualizować?
Niech przed nasze oczy w wyobraźni wciąż powraca symbol. Możemy powtarzać w myślach nazwę symbolu. Oddychajmy spokojnie i głęboko.
Na co zwracać uwagę?
Podczas sesji mogą pojawiać się różne odczucia zarówno z ciała, jak i emocje. Wszystko to jest ważną informacją na temat natury badanego symbolu jak również, o czym należy pamiętać, naszego stosunku do niego. Wraz z odczuciami pojawią się myśli, jednak starajmy się nie podążać za nimi i wciąż wracać do wyobrażonego symbolu. W trakcie mogą pojawiać się inne obrazy z którymi postępujemy podobnie jak z myślami.
Uzdrawianie.
Poza funkcją poznawczą wizualizacja może nam pomóc uporać się z problemem reprezentowanym przez daną część radixu. Wizualizując taką konfigurację o której na co dzien myślimy, że sprawia nam trudność; uśmiechamy się i odnosimy się do niej pozytywnie. Pomoże w tym spokojny i głęboki oddech.
Czas jaki przeznaczamy na wizualizacje?
Wizualizacja niech trwa przynajmniej 15 minut. Najprościej nastawić sobie budzik - nieświadomi upływającego czasu, możemy niecierpliwić się i denerwować.
Co robimy po wizualizacji?
Na koniec pozwalamy symbolowi odejść. Powoli otwieramy oczy i biorąc głębokie oddechy uśmiechamy się szeroko. Poruszamy całym ciałem, sprawdzając czy wszystko jest na miejscu. Warto teraz spisać swoje przeżycia, a później dać się myślom wyszaleć interpretując, jeśli czujemy taką potrzebę.
Temat w żadnym wypadku nie jest wyczerpany. Działanie tego typu wizualizacji to przykład na wielkie (nieograniczone?) możliwości naszego wyciszonego umysłu i nas samych jako całości.
Zapraszam na dzielenie się swoimi przeżyciami i wątpliwościami na forum.
Re: Wizualizacje astrologiczne
31.05.2011 23:09 Ja nie mam w zwyczaju wizualizować jakichkolwiek obrazków * w głowie ( może to przede mną ), niby po co? sama jestem chodzący obrazek , burza mózgu i umysłowe A.D.H.D.
Natomiast co bardzo pomaga mi się zrelaksować i np . zasnąć to koncentracja na własnym oddechu, wsłuchiwanie się w oddech. Pozdrawiam :) * u mnie obrazek pociąga zwykle historyjkę. |
#12535 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
31.05.2011 23:17 Michael jeśli będę wizualizować np Księżyc ( symbol) pomoże mi to w uporaniu się z niewłaściwymi emocjami?
Takie to proste? |
#12536 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
31.05.2011 23:25 No to spróbuję sobie zwizualizować moją kwadraturę Słońce - Księżyc/Pluton oraz mojego Saturna. Może jak się do nich ładnie uśmiechnę, to mi wreszcie odpuszczą :)
|
#12537 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
31.05.2011 23:32 Moja wina :)
Znów:) A ja sobie zwizualizuję Wenus, żeby była bliżej osi- też chcę taką :) |
#12538 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 05:35 Bardzo dobrze. :) Jak by to nie brzmiało, właśnie o to chodzi, uśmiechać się do swoich planet, uśmiechać się do siebie.
Nie twierdzę, że efekt będzie natychmiastowy i długotrwały, jak w wielu naszych działaniach ważna jest regularność. Myślę, że miesiąc codziennych 15 minutowych sesji da odczuwalny rezultat. Zmiana pozycji planet to wyższa szkoła jazdy, ale myślę że możliwa. |
#12539 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 10:30 michael napisał:
Bardzo dobrze. :) Jak by to nie brzmiało, właśnie o to chodzi, uśmiechać się do swoich planet, uśmiechać się do siebie. Nie twierdzę, że efekt będzie natychmiastowy i długotrwały, jak w wielu naszych działaniach ważna jest regularność. Myślę, że miesiąc codziennych 15 minutowych sesji da odczuwalny rezultat. Zmiana pozycji planet to wyższa szkoła jazdy, ale myślę że możliwa. wydaje mi się, że to łatwiejsze, niż nam się zdaje ... zauważyłam, że pragniemy, wizualizujemy i zadajemy pytania zgodne z tranzytami i progresjami ... pamiętam swego czasu bardzo intensywnie używałam technik afirmacyjnych do zmiany sytuacji finasowej ... oczywiście zmiana zaszła i to diametralna ... potem okazało się, że to nałożyło się z tranzytem Urana do Wenus natalnej ;) ... Wenus główny sygnifikator pieniędzy a u mnie dodatkowo władca II domu... pozdr Lucyna |
#12540 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 10:41 Lula: A ja sobie zwizualizuję Wenus, żeby była bliżej osi- też chcę taką :) Michael: Zmiana pozycji planet to wyższa szkoła jazdy, ale myślę że możliwa. Myślałam o czymś takim. Przyroda działa według logicznych prawideł, które człowiek ( naukowiec ) nie zawsze dobrze odczytuje. Prawa przyrody istniały zanim odkrył je człowiek. Nie sądzę żeby planety mogły zmienić położenie ( chociaż ?) natomiast mogą się zmienić badania nad planetami. Pluton nie ma już statusu planety. Jak na to zareagowała astrologia? Natomiast jeśli będę sobie myśleć o tym co bym chciała zmienić w moim kółeczku i wizualizować to ,to wkrótce np. odnajdę badania astrologa, który stwierdzi że rzecz o której piszę jest możliwa. ( a jak nie to przynajmniej postaram się ten element kółka polubić:) Np. marzy mi się by Wenus była bliżej osi. Znajduję astrologa który dopuszcza większą orbę, tak samo z aspektami. Marzyło mi się np.by być osobą o silnym wpływie Neptuna- boom znalazłam-jeśli mam światła z ta planetą Neptun może się u mnie silnie przejawiać ( nie musi być na osi ) itd. W to wierzę, natomiast Michael wierzysz w te Twoje wizualizacyjne sesje? Masz takie doświadczenie za sobą ? |
#12542 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 10:47 lula322 napisał:
Nie sądzę żeby planety mogły zmienić położenie ( chociaż ?) natomiast mogą się zmienić badania nad planetami (...) Np. marzy mi się by Wenus była bliżej osi. ale to żaden problem ... 1. relokacja - zmiana położenia osi 2. progresje, dyrekcje - zmiana położenia osi i przesunięcie Wenus efekt będzie bardzo znaczący |
#12543 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 10:54 Lula: Nie sądzę żeby planety mogły zmienić położenie ( chociaż ?) natomiast mogą się zmienić badania nad planetami (...) Np. marzy mi się by Wenus była bliżej osi. Lucy: ale to żaden problem ... 1. relokacja - zmiana położenia osi 2. progresje, dyrekcje - zmiana położenia osi i przesunięcie Wenus efekt będzie bardzo znaczący Więc widzisz, w takim razie wymyślę se co innego:) Pozdrawiam :) |
#12544 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 19:09 W to wierzę, natomiast Michael wierzysz w te Twoje wizualizacyjne sesje? Masz takie doświadczenie za sobą ?To dla mnie najważniejsze pytanie.
Wierzę w tego typu wizualizacje. Kilkanaście lat temu chodziłem do Studium Astropsychologii, gdzie na wielu zajęciach ćwiczyłem wchodzenie w odmienne stany świadomości (hipnoza, medytacje, relaksacje, wizualizacje). Przy pomocy tej metody (nie tylko) poznawałem znaczenie kart tarota. Część o uzdrawianiu zaczerpnąłem z autorskiej metody Heleny Wildy-Kowalskiej "Planeta". Polega ona na wyobrażeniu sobie siebie jako planety i porządkowaniu jej, tym samym dając sygnał podświadomości do porządkowania swojego życia. W późniejszym okresie życia mocno zaburzyłem mój kontakt z podświadomością (kontaktowałem się z nią głównie poprzez zewnętrzne środki zmieniające świadomość, co na dłuższą metę przerodziło się w uzależnienie). Tym samym przyznaję, że moje ostatnie doświadczenia są w tej materii dość ubogie, a zainteresowanie tego typu ćwiczeniami i ezoteryką przejawiało się głównie w rozważaniach teoretycznych. Natomiast od ponad roku jestem abstynentem i medytuję. Tekst o wizualizacjach astrologicznych jest zatem moim pomysłem, który dopiero teraz będę sprawdzał w praktyce. Jednak bazując na wcześniejszych doświadczeniach i na literaturze dotyczącej tematu, jestem dobrej myśli. Czułem potrzebę takiego wyjaśnienia. :) |
#12546 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 19:34 Prawa przyrody istniały zanim odkrył je człowiek.Nie jestem pewien. ;)
Kot Schrödingera Zasada nieoznaczoności Zbyt śmiało może, ale sądzę, że prawa przyrody stworzył człowiek, lub nawet jeśli nie, to może je zmienić. Te powyżej też... o święty paradoksie! A na poważnie: zgadzam się z przedmówcami :) |
#12547 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 20:13 michael napisał:
W to wierzę, natomiast Michael wierzysz w te Twoje wizualizacyjne sesje? Masz takie doświadczenie za sobą ?To dla mnie najważniejsze pytanie. Wierzę w tego typu wizualizacje. Kilkanaście lat temu chodziłem do Studium Astropsychologii, gdzie na wielu zajęciach ćwiczyłem wchodzenie w odmienne stany świadomości (hipnoza, medytacje, relaksacje, wizualizacje). Przy pomocy tej metody (nie tylko) poznawałem znaczenie kart tarota. Część o uzdrawianiu zaczerpnąłem z autorskiej metody Heleny Wildy-Kowalskiej "Planeta". Polega ona na wyobrażeniu sobie siebie jako planety i porządkowaniu jej, tym samym dając sygnał podświadomości do porządkowania swojego życia. W późniejszym okresie życia mocno zaburzyłem mój kontakt z podświadomością (kontaktowałem się z nią głównie poprzez zewnętrzne środki zmieniające świadomość, co na dłuższą metę przerodziło się w uzależnienie). Tym samym przyznaję, że moje ostatnie doświadczenia są w tej materii dość ubogie, a zainteresowanie tego typu ćwiczeniami i ezoteryką przejawiało się głównie w rozważaniach teoretycznych. Natomiast od ponad roku jestem abstynentem i medytuję. Tekst o wizualizacjach astrologicznych jest zatem moim pomysłem, który dopiero teraz będę sprawdzał w praktyce. Jednak bazując na wcześniejszych doświadczeniach i na literaturze dotyczącej tematu, jestem dobrej myśli. Czułem potrzebę takiego wyjaśnienia. :) |
#12548 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 20:29 Witam.....
Michael, piszesz ze od roku jestes abstynentem i medytujesz. Coraz wiecej ludzi zajmuje sie medytacja , jest to wedlug mnie pewna odskocznia od codziennosci i napewno oczyszcza sie tym dusze. Czasami , jak mam czas i jest piekna bezchmurna noc , ogladam moim malym teleskopem gwiazdy. i im dluzej to robie tym bardziej dziala to namnie jak pewnwgo rodzaju narkotyk. Jest to niesamowite ile mozna na niebie zobaczyc i jest to wedlug mnie pewnwgo rodzaju swiat dla siebie. I obojetnie jaka sfera nas fascynuje , jest to moim zdaniem , nowe formowanie swiadomosci, inne wizerunki codziennych trosk, inne spojrzenie na naszych bliskich i na ludzi ktorzy sa obok nas i nie widza tego co my. co do picia , jest cala masa ludzi , ktorzy sie gubia , nie radza sobie ze zwyklymi sprawami i alkochol rozluznia i przedstawia nam iluzje , swiat ktory chcemy widziec , a nie ten realny. I niestety zdarza sie to coraz czesciej.Byc moze kazda jedna iluzja nie odbiega za bardzo od tej twyklej butelki. Dziwny jest ten swiat , spiewal Niemen. Wydaje mi sie ze ten swiat staje pomalu na glowie i kreci sie w jednokierunkwa ulice , gdze nie mozna zawrocic. Marianna. PS dzieki za cierpliwosc w czytaniu. Pozdrawiam |
#12549 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 20:30 Nie jestem pewien. ;)
Kot Schrödingera Zasada nieoznaczoności Zbyt śmiało może, ale sądzę, że prawa przyrody stworzył człowiek, lub nawet jeśli nie, to może je zmienić. Te powyżej też... o święty paradoksie! A na poważnie: zgadzam się z przedmówcami :) Hmmm Miotasz i motasz:) Jest różnica między prawami naukowymi a eksperymentami:) Eksperymenty takie bardzo też ładnie współgrają z filozofią (wymysłem ludzi ) Zasada nieoznaczoności będzie logiczną odpowiedzią na możliwość praw przyrody , nie zaś wytworem człowieka .Przyroda taka jest, może pozostawiać w niepewności.Może być logiczna ale też nie musi. Ostatnie słowa Rabelais: Wyruszam na poszukiwanie wielkiego być może... Gdzie jest powiedziane, że człowiek ma sprostać przyrodzie? |
#12550 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 20:32 Antares napisała:
PS dzieki za cierpliwosc w czytaniu. Pozdrawiam Nie ma sprawy:)) |
#12551 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 21:01 Nie ma sprawy ? A jaliej sprawy ? Piszesz o naukowych experymentach i prawach natury ,mozesz prosze wyjasnic o czym mowisz, prosze napisz konkretnie , bede ci za to wdzieczna.
Marianna |
#12552 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 21:37 Piszesz o naukowych experymentach i prawach natury ,mozesz prosze wyjasnic o czym mowisz, prosze napisz konkretnie , bede ci za to wdzieczna.
To może zacznijmy od początku? Najpierw link dla Ciebie: www.inteligentny-projekt.pl/index.php?op...d=201&Itemid=223 Jak będziesz mieć pytania pisz. |
#12553 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 21:37 lula322 napisał:
Hmmm Miotasz i motasz:) Jest różnica między prawami naukowymi a eksperymentami:) Eksperymenty takie bardzo też ładnie współgrają z filozofią (wymysłem ludzi ) Zasada nieoznaczoności będzie logiczną odpowiedzią na możliwość praw przyrody , nie zaś wytworem człowieka .Przyroda taka jest, może pozostawiać w niepewności.Może być logiczna ale też nie musi. Ostatnie słowa Rabelais: Wyruszam na poszukiwanie wielkiego być może... Gdzie jest powiedziane, że człowiek ma sprostać przyrodzie? Ja tak nie twierdzę, ale nie jest powiedziane również, że ma nie sprostać. Nic nie jest powiedziane w ogóle. ...chociaż cały czas się mówi. A inaczej: Człowiek jest częścią przyrody. Samemu sobie dobrze jest dać radę. :) |
#12554 |
Re: Wizualizacje astrologiczne
01.06.2011 21:38 Ja tak nie twierdzę, ale nie jest powiedziane również, że ma nie sprostać.
Nic nie jest powiedziane w ogóle. ...chociaż cały czas się mówi. A inaczej: :) No właśnie:) |
#12555 |
Aby dodać komentarz musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta zarejestruj się.
Zostaw komentarz na forum (19)