panTo napisał :
Przypomina to sytuację z filmu “Przełamując fale” gdzie główna bohaterka pochodząca z bardzo purytańskiej rodziny wychodzi za mąż za pracownika szybu wiertniczego/mężczyzna wraca do pracy i ulega wypadkowi, w wyniku którego zostaje sparaliżowany. Po jakimś czasie, podczas którego jest na stałe przytwierdzony do łóżka, namawia żonę do zdrady. Twierdzi, że każdy stosunek seksualny, który jego żona odbędzie z innym mężczyzną, będzie podtrzymywał go przy życiu/za każdym razem, kiedy ona oddaje się innemu mężczyźnie dochodzi do niej informacja zwrotna, że z mężem jest lepiej.
Nawet więcej.
Bess decyduje się w końcu pójść do mężczyzn z trawlera , o których wie, że są niebezpieczni.
Zostaje przez nich pobita ,( zgwałcona ?). W wyniku obrażeń umiera a Jan natychmiast wraca do zdrowia.
Gdy o tym myślę nasuwa mi się pytanie: czy istnieje faktycznie związek przyczynowo-skutkowy między jej prostytuowaniem się a stanem zdrowia? A może to wszystko jest tylko zbiegiem okoliczności, który doprowadza ją w końcu do wyrobienia sobie fałszywego obrazu rzeczywistości
Sama też nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie
W astrologii jest bardzo wiele myślenia magicznego.
No oczywiście. Dla mnie astrologia jest formą myślenia magicznego :)
Byłam ciekawa jak można myślenie magiczne zestawić z innym rodzajem myślenia magicznego. To takie tautologiczne jest.
Ostatnio przeczytałam książkę , której autor dystansuje się od astrologii powołując się min . na pisma św.Augustyna
(Lewis Wolpert , Nienaturalna natura nauki , Gdańsk 1996, s. 156-157)
Szanuję poglądy innych osób.
Mówię o swoich.
Nie zgadzam się na to, by o moim życiu miało decydować jakieś śmieszne kółeczko .
Sama mam ciągoty do myślenia magicznego , snów itd. Astrologia ( gdybym się nią kierowała ) nie jest dobrym antidotum, raczej w tej formie myślenia będzie utwierdzać, czynić zależną.
Jestem tutaj, bo paradoksalnie z astrologią jest związanych wiele tematów ciekawych dla mnie , wpływających na postrzeganie świata , ubarwiających teraźniejszość, piszę o nich na forum.
Np. ostatnio przeczytałam , że na moim ascendencie leży planetoida Orcus i artykuł W. Jóźwiaka , który zestawia podziemne bóstwo Orcusa z Orkami z trylogii Tolkiena :
gwiazdy-mowia.pl/component/content/artic...3-psychologia-orkow-
Przecież to fantastyczne !
Dlaczego bym miała z tego rezygnować?:)
Biorę z astrologii to co chcę .
Pozdrawiam :)
Paula Weronika
P.S
Co do zdjęć :
Niech żyje Photoshop ! Niech żyje ! :)
No ok - niech będzie - są niezłe :)
P.S 2
Tego postu panTo nie skasuj – bardzo proszę