Wenus w trygonie do Ksiezyca wskazuje na mnie. Jesli dobrze mysle, poprawie sytuacje finansowa dzieki zarobionym przez siebie pieniadzom.

Wenus jest w aplikacyjnej koniunkcji z Marsem, wladca X domu, stad ewnentualne pieniadze powiazalam z praca a nie korzeniami, rodzina, czyli IV domem.

Lucy, nakierowalas mnie na Wenus, wiec tym tropem poszlam.
Do tego momentu zgadzam sie z Toba, ze moje pieniadze reperezentowane sa przez Wenus. Jednak jesli chodzi o zrodla zaczynamy sie rozmijac. Ja stawiam na IX dom powiazany koniunkcja aplikacyjna z wladca X domu Marsem, a Ty spogladasz na Wenus jako wladczynie IV domu, czyli moich korzeni.
Mozna pojsc albo jedna, albo druga sciezka, albo polaczyc je w jedna calosc. Z pewnego punktu widzenia jest mi latwiej interpretowac ten horoskop, bo znam fakty. Ty natomiast swoja wiedze opierasz wylacznie na doswiadczeniu w horarnej i tym, co widzisz w kolku.

Nie pochodze z bogatego domu, a moimi zrodlami utrzymania sa pieniadze zarobione za granica. Po przeprowadzce do narzeczonego zyje z jego pieniedzy, ktorych mi nie zaluje, a swoich oszczednosci nie ruszam. Spodziewam sie w najblizszym czasie dosc sporej gotowki pieniedzy, bo bede rozliczac sie z urzedem skarbowym, gdzie wczesniej pracowalam. Dlatego bardziej mi tu pasuje na Wenus jako wladczynie IX domu i Marsa powiazanego z domem X.

Co do aspektow miedzy Saturnem a Ksiezycem jest kwinkunks w separacji. Ksiezyc w trygonie separacyjnym do Wenus mowi byc moze o mieszkaniu, ktore jakis czas temu odziedziczylam, ale nie stanowi on zrodla moich dochodow.