Ten utwór stanowił inspirację nie tylko dla muzyków, lecz również pisarzy.
Alejo Carpentier napisał powieść Święto wiosny.
Pamiętam też biograficzny film Philipa Kaufmana Henry i June opowiadający o przebudzeniu artystycznym i erotycznym pisarki Anais Nin. Film zaczyna się właśnie od tego utworu.
Według mnie intro do Święta wiosny przypomina Błękitną rapsodię, te dwa utwory są zbliżone charakterem ( może to zupełnie subiektywne odczucie)
Błękitna rapsodia
"...To było w pociągu. Jego mechaniczny rytm, te stuki i łomoty, nierzadko okazuje się inspiracją dla kompozytorów - ja sam często słyszę muzykę w samym sercu hałasu. I właśnie wtedy, w pociągu, nagle usłyszałem, wręcz zobaczyłem na papierze, całą strukturę Rapsodii, od początku do końca..."
Z Piną Bausch się pierwszy raz zetknęłam w teatrze mojego kumpla, później fragment jednego z jej baletów widziałam w filmie Almodovara Porozmawiaj z nią
fragment jednego z jej baletów widziałam w filmie Almodovara Porozmawiaj z nią
Jestem ciekawa, czy to mogło chodzić o balet Święto wiosny, bo jeśli tak, to pięknie by to pasowało do historii narodzin uczucia , oraz historii dziewczyny która dzięki miłości budzi się ze śpiączki.