Astro-Poem-Art 18 lat(a), 6 mies. temu
|
|
Byłem głodny, gdy na niebie zabłysnął
Półksiężyc Pieróg.
Długo patrzyłem jak między gwiazdami płynie.
Widziałem jak tłuszcz z niego kapie,
Gdy mnie ślina kapała.
Miałem nadzieję i modliłem się,
By zszedł tam, gdzie ja klęczałem.
W oczach mych odbijał się jego blask,
Aż przygasł...
I z głodu umarłem
Za podniebnym pierogiem płacząc.
Powyższy tekst został przygotowany na imprezę 22 maja 1999 r. w Ursynowskim Centrum Kultury pod tytułem: "Ciasto czy Farsz? - chili Festvall Pieroga"
|
|
|
|
|
Re: Astro-Poem-Art 18 lat(a), 6 mies. temu
|
|
Ksieżyc w XII Domu
|
|
|
|
|
Re: Astro-Poem-Art 18 lat(a), 6 mies. temu
|
|
Selene-boginii półksięzyca...to ją widziałeś płynącą w ciemnosciach nocy...
zbłąkana zapukała w szybę okna zapraszając cię do tańca zmysłów...
poczułeś w ustach jej smak,jej soki,jej wilgoć...
wydawało ci się że już ją masz,ale ona oszukuje i mami... znika
klęcząc ,modląc się w zimnym srebrze Księzyca umarłeś w śnie...
tylko głód pozostał ...
tęsknota za ciepłem...i sytością
|
|
dorin
|
|
|
|