Czy taki o to tranzyt spowoduje uczucie samotności?
Czyz to oznacza samotność w tłumie i melancholię?
Czyż można ten czas okreslić mianem samotności na którą się nie da nic zaradzić?

Gdzie pełno ludzi może mnie otoczyć i będą ze mną rozmawiać a ja będę się czuć jak outsiderka?

Tyle pytań...

Ja niedawno doświadczyłam kwadratury - jeśli chodzi o jej wpływ, to lepiej nie mogłabym tego ująć. Działo się to na początku lipca. Małam wrażenie, że wszyscy się ode mnie odsunęli, że nikt nie ma dla mnie czasu i nie chce ze mną rozmawiać, że albo wszystkich obraziłam, albo jestem tak beznadziejna, że nie sposób ze mną dłużej wytrzymać. Jednocześnie zdawałam sobie sprawę, że odczucia te są właściwie bezpodstawne.Problem polegał na tym, że odczuwałam większą niż zwykle potzrebę kontaktu, wygadania sie przed kimś, kto by mnie zrozumiał, a jednocześnie nie potrafiłam wyjść do ludzi i pokazać, jak jest to dla mnie ważne. Jednocześnie wydawało mi się, że moje kłopoty są tak naprawdę absurdalne i nie do zrozumienia dla innych, dlatego nawet gdyby ktoś mnie wysłuchał, to i tak nie umiałby postawić się w moim położeniu albo zacząłby bagatelizować sprawę - i chyba w tym sensie czułam się jak outsiderka. Oprócz tego miałam różnego rodzaju pesymistyczne refleksje o tym, jak bardzo różne niedostatki mojej osobowości utrudniają mi życie i ile doświadczeń mnie ominęło z powodu różnych moich cech charakteru. Ciekawe, że przy tej ostatniej kwadraturze niewiele było wydarzeń zewnętrznych, tak jakby to wszystko działo się wyłącznie w mojej psychice, z którą nie umiałam sobie poradzić. Z kolei pamiętam opozycję sprzed ok. 7 lat i wtedy miałam konkretne nieprzyjemności z zewnątrz - zostałam w jakimś sensie ukarana wyłącznie za swoją tak a nie inną osobowość - przez kogoś, komu moja nieśmiałość i brak umiejętności nawiązywania kontaktów wybitnie działały na nerwy. Refleksje miałam podobne, ale zostały one wywołane przez określoną sytuację.

Fajnie to opisałaś a u mnie niedawno dopiero się to zaczęło.
Lecz byc może inny tez tranzyt saturna jakim jest jego trygon do urana może zminimalizuje te odczucia.
Bo trygon Saturna z Uranem to praca dla zmian.
W każdym bądźrazie oba dopiero się zaczęły,a coz tego wyniknie za pewien czas będeto widzieć. B)

W astrologii aspekty Księżyca z Saturnem uchodzą za wyjątkowo ciężkie i trudne:

Opozycja Tranzytujący Saturn - Natalny Księżyc: Obniżona witalność, leniwe trawienie, samotność i depresja emocjonalna. Uświadomienie i zmaterializowanie napięć między osobistymi chęciami a wymogami, jakie stawia życie. Konieczność decydowania: czy masz wypowiedzieć posłuszeństwo komuś lub czemuś, czemu do tej pory byłeś posłuszny, czy też nie. Jakakolwiek decyzja jest w takiej sytuacji lepsza od jej braku, bowiem w sytuacji twojej niedecyzyjności narzucone będzie rozwiązanie, z którego na pewno nie będziesz zadowolony.
Z podświadomości ujawnia się szereg bolesnych wspomnień, stosunki rodzinne ulegają ochłodzeniu. Odczuwasz brak sympatii i niezrozumienie ze strony członków rodziny, szczególnie kobiet. Nieodpowiedni czas na związki z kobietami lub ludźmi starszymi o ustalonej pozycji i autorytecie. Trudności występują przy porozumieniu z rodzicami i starszymi kobietami. Kłopoty rodzinne są często wynikiem konfliktu między sprawami zawodowymi a domowymi. Taka emocjonalna depresja i brak zaufania do siebie mają paraliżujący wpływ. Także do interesów nie jest to dobra pora, zwłaszcza jeśli są one związane z realnym majątkiem, budowaniem, gospodarowaniem, żywnością, domową produkcją i usługami. Trudne relacje polityczne i publiczne. Pasywność duchowa, jednostronność, uparte trzymanie się własnego zdania może zrazić partnerów, współpracowników, pociągnąć za sobą straty materialne, doprowadzić do utraty prestiżu społecznego.
Trudności mogą być zmniejszone, jeśli potrafisz zachować pozytywne, optymistyczne spojrzenie i potrafisz postępować w rozsądny sposób.
Tranzyt ten w dzieciństwie zagraża życiu.

Pozdrawiam ;-);P

Dziękuję za opis tego tranzytu.
Czyli muszę zachowac optymistyczne spojrzenie bo cóż innego mi pozostaje.
I pozdrawiam) :)

kurczaki sprawdzilem i okazalo sie ze od tygodnia mi sie zaczal ten sukinkot! o ile moja godzina jest taka jak mysle. pierwszym krokiem jest REKTYFIKACJA. inaczej bladzimy jak pijane dzici we mgle.

POzdrawiam Cie Mylogi trochę melancholicznie ale wesoło))