Przedstawiam streszczenie artykułu, który niedawno ukazał się na skyscript.co.uk.
Ponieważ jest długi, będę go przedstawiała w odcinkach. Dzisiaj część pierwsza.

"Astrologia jest nauką godną zaufania" - orzekł Sąd Najwyższy w Indiach


Na początku artykułu autorka Deborah Houlding odwołuje się do debaty, jaka niedawno odbyła się w internetowej wersji Guardiana (nazwanej wręcz "gwiezdnymi wojnami"). Dyskusję zapoczątkowały dwa artykuły. Pierwszy, zdecydowanie potępiający astrologię, podawał błędne informacje i był niedokładny historycznie. Drugi prezentował argumenty przeciwnej strony (astrologów) i zawierał sprostowania niektórych błędów pierwszego artykułu, ale też miał na celu zdyskredytowanie astrologii. Odzew czytelników był ogromny - 1626 komentarzy. Większość wypowiedzi pochodziła od przeciwników "pseudonauki" (jak sami siebie określili). Jednak ich argumenty były z reguły oparte na mylnych informacjach, a przy tym pełne ataków i oskarżeń. Astrolodzy tworzyli zwarty front i konsekwentnie odpierali zarzuty. W momencie zamknięcia debaty spór pozostał nierozstrzygnięty, a obie strony trwały na swoich stanowiskach.

Jednak wydarzenie to w ciekawy sposób zbiegło się w czasie z innym. Otóż Sąd Najwyższy w Bombaju wydał werdykt, że astrologia jest "nauką godną zaufania i szacunku". Tym samym odrzucił wniosek złożony jako PIL (Public Interest Litigation - sprawa w interesie publicznym), który miał na celu nałożenie na astrologów nakazu, aby umieszczali w reklamach swoich usług zastrzeżenie, że ich metody nie są "sprawdzone i wypróbowane". Predstawiono przykłady niedokładnych prognoz znanych astrologów, a także argumenty (podobne do tych przedstawionych w debacie Guardiana), że astrolodzy nie stosują eksperymentów i procedur naukowych. Jednak kluczowe znaczenie miało oświadczenie, że astrologia jest oparta na 4000-letnim doświadczeniu, przeszła próbę czasu i przez to jest nauką sprawdzoną i godną zaufania. Jako taka, nie podlega Ustawie o Lekach i Remediach Magicznych z 1954 r., która wprowadza ograniczenia dotyczące reklam środków i praktyk magicznych.

Werdykt ten ściśle łączy się z inną decyzją wydaną przez indyjski Sąd Najwyższy w 2004 r. - potwierdza ją i podtrzymuje. Sąd orzekł wtedy, że astrologia jest nauką, a wiele indyjskich uniwersytetów włączyło ją do swoich programów nauczania.

Ciąg dalszy nastąpi. W części drugiej o tym, jaki związek może mieć ten werdykt z astrologią zachodnią i o różnych definicjach słowa "nauka".

Link do artykułu: www.skyscript.co.uk/astrology_a_trusted_science.html

stargazer napisała:
Jednak kluczowe znaczenie miało oświadczenie, że astrologia jest oparta na 4000-letnim doświadczeniu, przeszła próbę czasu i przez to jest nauką sprawdzoną i godną zaufania.
Skojarzyło mi się to z dwoma cytatami, którymi pragnę się tutaj podzielić:

Kiedy wziąć pod uwagę historię astrologii, niepokoić musi jej niezmienność, a właściwie małozmieność. Astrologia czyni wrażenie, że już w starożytności, u swoich początków, była gotowa, że wyskoczyła z czyjejś głowy niby Atena z głowy Zeusa.

[...]

Astrologia nigdy nie przeżyła gruntownej, radykalnej krytyki i rewizji swoich podstaw, której w astronomii dokonali Kopernik i Kepler, w fizyce już Galileusz, w biologii Darwin, potem Mendel.

Wojciech Jóźwiak; Astrologia stara i nowa; Źródło: www.taraka.pl/astrostaranowa
Proszę to porównać z tym, o czym pisał Khun w swojej książce Struktura rewolucji naukowych. Książka ta jest jednym z podstawowych podręczników studentów metodologii nauk społecznych.

W 13 rozdziałach, Kuhn dowodzi, że nauka nie jest jednostajnym, kumulatywnym pozyskiwaniem wiedzy. Zamiast tego nauka jest serią spokojnych okresów przerywanych przez gwałtowne intelektualne rewolucje, po których jeden koncepcyjny światopogląd jest zamieniany przez inny.

[...]

Fundamentalnym argumentem Kuhna jest to, że dla dojrzałej nauki typową drogą rozwojową jest kolejne przechodzenie w procesie rewolucji od jednego do innego paradygmatu. Gdy ma miejsce zmiana paradygmatu, "świat naukowy zmienia się jakościowo i jest jakościowo wzbogacany przez fundamentalnie nowe zarówno fakty jak i teorie".

Źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Paradygmat


Pozdrawiam

Tomek, astrologia nigdy nie przeżyła, ani nie przeżyje „gruntownej, radykalnej krytyki i rewizji swoich podstaw”, ponieważ:

1) „naukowość” astrologii opiera się na ciągłości tradycji;
2) na jej gruncie nie dokonano żadnych istotnych odkryć, które mogłyby przyczynić się do takiej rewizji (co powinno być zresztą głównym argumentem przeciwko jej naukowym aspiracjom).

Nie znaczy to jednak, że nie podejmowano prób takiej rewizji. Pierwszym znanym mi astrologiem, który podjął się tego karkołomnego zadania, był Morinus, a także Kepler (efekt: dyskusyjny). Później, w XIX wieku – w wyniku odkryć astronomicznych i postępu wiedzy – zdemontowano niemal cały aparat pojęciowy, co w konsekwencji doprowadziło nie tylko do odrzucenia teorii godności planet (i wprowadzenia do horoskopu nowych planet, także hipotetycznych), lecz również do zakwestionowania domów, a nawet zodiaku (astrologia harmoniczna). Następnie w XX wieku, głównie pod wpływem koncepcji C. G. Junga, przemodelowano cały „układ odniesienia”: przesunięto punkt ciężkości z prognozowania zdarzeń na opis konstytucji człowieka (L. Greene, D. Rudhyar).

Jakkolwiek wszystkie te rewizje (rozumiane raczej jako postulaty niż trwałe zmiany na wzór kuhnowskiej rewolucji paradygmatu) nie dokonałyby się, gdyby nie równolegle przebiegający postęp nauki.

Mimo to pamiętaj, proszę, że rozumienie nauki w kulturze azjatyckiej jest inne niż w tradycji europejskiej. Na uniwersytetach indyjskich jest miejsce nie tylko na astrologię, lecz także na mądrość wedyjską. Tam świat nie został jeszcze „odczarowany” i pewnie nieprędko to nastąpi. Nie rozumiem jednak, dlaczego tak bardzo Cię trapi to, że indyjscy uczeni nie czytają Kuhna i że nie ulegają reżimowi europocentryzmu?

Pozdrawiam
Piotr Piotrowski

stargazer ... czy możemy prosić o część dalszą streszczenia? ... ładnie proszę ;)

pozdrawiam Lucyna

Będzie, będzie - być może jutro :)

Pozdrawiam wszystkich.
Astrologia to najstarsza nauka swiata.
Wlasnie czytam Gilgamesz, i jest to fantastyczna historia , bo nagle czuje sie przeniesiona do tych starych czasow ( 4000 tys lat przed nasza era) i podziwiam wiedze tych starych epok, jest duzo " mitologi" ale najwiecej jest Astrologii.

Jeszcze szybciej idzie obejrzec film.
YouTube " Zetgeist" jest w 3 jezykach , film nr 1 czesc pierwsza.

Na wszystkie tematy mozemy dyskutowac i to jest wlasnie to wielkie wzbogacenie wiedzy,
jakie niesie kazde forum.

Czytam pracowicie wasze posty , jest ich taka masa ze nie wiem kiedy przeczytam wszystkie
ale dla mnie jest to lepsza nauka astrologii , jak wszystkie moje madre ksiazki.
Bo niestety nie wszystkie ksiazki astrologiczne naprawde nadaja sie do nauki.

Dziekuje za cierpliwosc w czytaniu moich bazgrolow. Antares

I znowu nie dałam rady - z powodu wyjazdu na konferencję PSA :) Ostatnio ciągle coś wypada, a to egzamin (na kolejnych w moim życiu studiach), a to robota... Wkrótce się do tego wezmę, na pewno, ale już wolę nie obiecywać konkretnego dnia, żeby się nie okazało, że znów coś nie wypali :) Ostatnio w ogóle jakoś mi nie po drodze z tłumaczeniem - wolę się dzielić własnymi myślami i spostrzeżeniami.