Ja spotkalam, a nawet wiecej - z moim kolega urodzilismy sie w tym samym szpitalu, mieszkalismy na tym samym osiedlu, chodzilismy do tej samej szkoly podstawowej (ale do innych klas), do tej samej szkoly sredniej (do tej samej klasy) ale wszyscy mowili nam, ze jestesmy zupelnie rozni.... :laugh:

MICHAEL<

Niestety nie znam jego godziny urodzenia, ale jak wroce do Polski to moze sprobuje sie dowiedziec w USC.... bo to teraz stalo sie bardzo interesujace dla mnie... W szkole sredniej w tej samej co my klasie byl drugi przypadek dwoch osob urodzonych tego samego dnia (nawet byli z tego samego znaku zodiaku co my ale urodzeni jakies poltora tygodnia wczesniej) tylko o ile pamietam w innych miejscowosciach i oni takze byli zupelnie inni jezeli chodzi o charakter.... jest jedna zbieznosc jaka zauwazylam - ja z moim kolega skonczylismy studia ekonomiczne a oni studia filologiczne..... Pozdrowienia

ja rowniez spotkalam osobe urodzona tego samego dnia, tylko ze o jakies 10 godzin wczesniej ode mnie. Konczyla szkole plastyczna, ja nie mam za grosz talentu plastycznego, natomiast spiewam. Zycie ukladalo nam sie zupelnie inaczej. Teraz nie mam z nia kontaktu, wiec nie wiem co sie u niej dzieje.
Beata