reppp napisał:
Interesują mnie metody nt. ustalania długości życia, nawet nie precyzyjnej, a powiedzmy przedziałowej 50-60 itp.
Akurat ostatnio dużo czytam o rachunku prawdopodobieństwa i statystyce. Okazuje się, że one również zajmują się tym tematem, którym — spośród instytucji publicznych — najbardziej zainteresowane są firmy ubezpieczeniowe.
Czy znacie jakies w miare dobre metody?
Jeśli chodzi o metody astrologiczne, to na Twoim miejscu poszukałbym u Lilliego, czy w jakichś innych starych pismach, bo w nowej literaturze to tabu i nic na ten temat nie znajdziesz. We współczesnej znanej mi astrologii astrolodzy zwykle po śmierci odnajdują mnóstwo potwierdzeń astrologicznych, których nie widzieli wcześniej. Pamiętam, że kiedyś patrzyłem na horoskopy śmierci i moją uwagę przykuł wtedy Jowisz, ale wiesz, to jest trochę tak, jak z tą opowieścią:
Paul Kammerer (1880-1926), wiedeński biolog, pierwszy zbadał naukowo zasady koincydencji. Mając dwadzieścia lat zaczął prowadzić dzienniki koincydencji; spędzał całe godziny w parkach rejestrując wszystkich ludzi, którzy go mijali i sortując ich skrupulatnie według płci, wieku i ubioru. Notował każdy szczegół, czy nosili kapelusze, brody, baczki, czy kuleli, czy mieli inne rzucające się w oczy cechy szczególne. Rezultaty notatek były zaskakujące. Kammerer odkrył na przykład, że osoby o podobnych cechach pojawiają się w określonych porach ze zdumiewająco dużą częstotliwością. Gdy aleją przeszedł jakiś mężczyzna z brodą i laseczką, mógł być on pewien, że zaraz po nim nadejdą kolejni mężczyźni z brodami i laseczkami. Kammerer nazwał to zjawisko „serią” i był przekonany, że koincydencje stanowią zaledwie wierzchołek góry lodowej. Za nimi kryje się naczelna zasada kosmiczna, przez ludzkość jeszcze nie rozpoznana (Das Gesezt der Serie 1919 r.). Żródło: pl.wikipedia.org/wiki/Koincydencja
Tego typu historie współczesna psychologia tłumaczy błędem grupowania. (
pl.wikipedia.org/wiki/Iluzja_grupowania)
Czy można w ogóle uzyskać realną informacje na ten temat?
Nie. Nie w astrologii.
Mogą też być techniki wedyjskie chociaż to będzie wymagało dłuższego przestudiowania tematu.
Zamiłowanie astrologów zachodnich do astrologii wedyjskiej kojarzy mi się z powiedzeniem „trawa u sąsiadów bardziej zielona”. Sam w poszukiwaniu jakiegoś konkretu przez to przechodziłem. Znam eksperyment naukowy, którego nie przeszli astrolodzy wedyjscy:
www.currentscience.ac.in/Downloads/artic...6_05_0641_0643_0.pdf Tutaj masz streszczenie po polsku:
biokompost.wordpress.com/2010/02/18/astr...stycznie-nieistotna/ Tak więc skoro sami astrolodzy wedyjscy mają problem z rozróżnieniem w ich wedyjskim horoskopie niedorozwoju umysłowego od ponadprzeciętnych zdolności intelektualnych, to faktycznie — bardzo długo będziesz musiał studiować ten temat, żeby znaleźć z tamtej perspektywy jakieś konkretne informacje na temat długości życia i śmierci.
Niemniej powodzenia!