Mam troszkę czasu, więc sobie popiszę.
Chcąc wyjaśnić czym są Nakszatry posłużę się porównaniem Olli, w której głębokie wglądy astrologiczne wierzyłem, wierzę i będę wierzył. Otóż zodiak jest jak pizza, którą zwykle dzielimy na 12 kawałków, po 30 stopni każdy. W astrologii wedyjskiej jest podobnie, lecz na ten podział nakłada się jeszcze jeden - 27-krotny, który ma pewne powiązania z dobowym ruchem Księżyca. Gdy 360 stopni podzielimy na 27 części, to wyjdą nam odcinki o długości 13.20 stopnia każdy, co koreluje z drogą jaką ma do pokonania podczas jednej doby Księżyc.
Dodatkowo hindusi posługują się zodiakiem syderycznym, co znaczy, że w wyznaczaniu ważnych punktów zodiaku posługują się bezpośrednio gwiazdami, a nie jak my punktem przecięcia ekliptyki z równikiem niebieskim, który to wyznacza 0 stopni Barana. Tak więc przy opisie każdej z Nakszatr pojawia się mała mapka nieba pokazująca określone gwiazdy, które daną Nakszatrę tworzą.
Zachęcam wszystkich do ściągnięcia sobie z Astrolabium tego programu astronomicznego i sprawdzenia gdzie na niebie dzisiejszej nocy będzie widoczna gwiazda Aldebaran, która wyznacza Nakszatrę Rohini. Popatrzcie jaka ona jest czerwona, jak wiele się tam dzieje, bo i Hjady są bardzo blisko, i Plejady trochę wyżej po prawej stronie. To jest właśnie 13 stopniowy odcinek Nakszatry Ronini, która tradycyjnie związana jest z pożądaniem (chyba dlatego, że Aldebaran jest czerwony). Zresztą niebawem KK coś nam na jej temat przygotuje.
Jyotish zwracają szczególną uwagę na Nakszatry. Zresztą w astrologii zachodnioeuropejskiej było kiedyś podobnie, ale kto dziś pamięta o Księżycowym podziale zodiaku? Jedną z niewielu osób, która to opisała jest LZ, który opisy różnych 'podziałów księżycowych' zodiaku umieścił w zielonej Ariadnie. Ale wracajmy do głównego wątku.
Astrologia wedyjska zwraca szczególną uwagę na 3 elementy, które przedstawię w kolejności ważności:
1). Znak, na który wypada I dom. To bardzo ważne, żeby teraz słów kilka o domach powiedziec. Otóż Jyotish stosują system domów równych, który wylicza się od znaku wschodzącego. I to nie jest ważne, który stopień tego znaku wschodził, gdyż niezależnie od tego, I dom umieszcza się zawsze na początku wschodzącego znaku. Np. mamy trzy osoby: pierwsza urodziła się gdy wschodził 5 stopień Raka, druga, gdy stopień 15, a trzecia gdy gdy wschodził 28 stopień Raka. U każdej z tych osób początek domu pierwszego będzie wypadał w 0 stopniu Raka, a następne domy będą podporządkowane znakom kolejnym. I tak: drugi dom, to dom Lwa, trzeci - Panny, etc.
Tak więc za pomocą systemu domów Jyotish dzielą ludzi na 12 kategorii. To bardzo u nich ważne, bo u każdej osoby, u której w I domu jest Rak, domem V i X będzie rządził Mars(bo V to Skorpion, a X to Baran). Tak więc można powiedzieć, że każdy kogo Ascendent, czyli Lagna, jest w Raku będzie bardzo agresywnie manifestował swoją obecność i wspinał się po drabinie kariery społecznej. Oglądając już same domy można w ten sposób bardzo wiele wydedukować. Np. gdy Ascendent wypada w Wodniku, to zaróno I domem (ciało) jak i domem XII (dom strat), rządzi ta sama planeta Saturn, tak więc na tej podstawie twierdzi się, że osoby te w związku z faktem zaistenienia w ich życiu dużej ilości strat, prawdopodobnie poswięcą się dociekaniom filozoficznym. Mam nadzieję, że jasno to wytłumaczyłem, jakby co, to pytajcie.
2) Potem jest Księżyc, gdyż to drugi punkt w horoskopie, który pod względem szybkości przesuwania się, plasuje się właśnie na drugim miejscu. W przypadku Księżyca zwraca się uwagę właśnie na 13 stopniowe Nakszatry, których tłumaczeniem się teraz zajmujemy. Jest to w Indiach o tyle ważne, że nawet wg. Nakszatr dobiera się imiona dzieciom.
3) I na końcu dopiero Słońce, które w Indiach jest malefikiem. Mało tego, jest sygnifikatorem ogólnym tzw. Atmakarakas, co stanowi informację o pewnej karmicznej lekcji, której przepracowanie wiąże się z cierpieniem i bólem.
No, chyba wystarczy...
Pozdro
Panto
|