Witam serdecznie. Chciałem prosić w miarę możliwości o interpretację mojego horoskopu natalnego.
Mój radix jest wyliczony na 4 grudnia 1984 godz. 08:50 rano w Katowicach.
Od Dwóch lat "studiuję" sobie astrologię ale muszę przyznać, że potrzebuję wreszcie spojrzenia kogoś obiektywnego na moją sytuację. Tym bardziej, że od roku czuję się przygwożdżony jakimś totalnym paraliżem twórczym jeśli można tak to nazwać. Nie wiem co się dzieje ale nie jest to fajne. Jako dzieciak miałem strasznie dużo chęci do działania, dużo rysowałem, ogrom dosłownie potem wziąłem się za granie na gitarze, śpiew itd grałem w zespole i czułem, że to jest to ale od jakiegoś czasu coś mnie ostro blokuje. Pracę miałem niezła jakiś czas ale z niej zrezygnowałem idąc na studia bo chciałem je skończyć. Nową robotę zaczynam od kwietnia ale i tak czuję że każdy ruch jaki wykonam mnie pogrąży, nie wiem już co o tym myśleć. Może powinienem iść do psychiatry??? :/ Mam wrażenie, że jak tylko rzeczy zaczynają mi się podobać i dobrze układać to coś mi je rozwala. Jakbym działał pod jakąś presją.
Z góry dziękuje za podzielenie się uwagami. Wrzucam "kółko" przy okazji.