Myślenie magiczne - tok rozumowania, w którym (w przekonaniu podmiotu) myślenie jest tożsame z działaniem.
pl.wikipedia.org/wiki/Myślenie_magiczne
A czy np. telepatia i jej skutki nie są myśleniem magicznym? – np. nie zdarzyło wam się wyczuć, że ktoś o was myśli i chce się z wami skontaktować. Wtedy wykręciliście numer do tej osoby, a u niej było zajęte, bo właśnie dzwoniła do was.. Czy to nie jest rzeczywistość?
A intuicja i jej skutki, czy nie są myśleniem magicznym?
A czy myślenie religijne nie jest dla ateisty myśleniem magicznym? – modlitwa i jej spełnienie.
Niestety nie oglądałam tego filmu:
Głęboko religijna Bess ma jednak wrażenie, że rozmawia z Bogiem, a ten ją wysłuchuje. Pragnąc, by rozłąka z mężem trwała jak najkrócej, prosi Boga, by ten sprawił, żeby Jan powrócił wcześniej z platformy. Tak się też staje, ale na skutek wypadku przy pracy, którego doznaje jej ukochany. Powraca na ląd sparaliżowany, a Bess uznaje, że to jej wina.
Bess stopniowo zaczyna wierzyć, że to co robi jest życzeniem samego Boga, a oddając się innym mężczyznom może sprawić, że Jan odzyska sprawność
pl.wikipedia.org/wiki/Prze%C5%82amuj%C4%85c_fale
W związku z tym przypomina mi się film o chłopcu chorym na cukrzycę( niestety nie pamiętam tytułu). Jego głęboko wierzący rodzice próbowali go uleczyć w myśl cytatu „wiara jak ziarnko gorczycy, przenosi góry” Mt 17,19-21.Przestali podawać mu leki. Mimo pogorszającego się stanu, wierzyli nadal, że Bóg uzdrowi ich dziecko. Gdy chłopiec zmarł, matka wierzyła, że Jezus wskrzesi jej syna, podobnie jak to zrobił z Łazarzem. Niestety nic takiego się nie stało, mimo wiary tak silnej, że gotowi byli za nią oddać życie dziecka.
Gdy o tym myślę nasuwa mi się pytanie: czy istnieje faktycznie związek przyczynowo-skutkowy między jej prostytuowaniem się a stanem zdrowia? A może to wszystko jest tylko zbiegiem okoliczności, który doprowadza ją w końcu do wyrobienia sobie fałszywego obrazu rzeczywistości
Z wszystkich rzeczy jedne są od nas zależne, drugie zaś niezależne. Zależne są od nas: sądy, popędy, pragnienia, odrazy i jednym słowem - to wszystko, co jest naszym dziełem. Niezależne natomiast są od nas: ciało, mienie, sława, godność i jednym słowem - to wszystko, co nie jest naszym dziełem.”
www.astrolabium.pl/czytelnia/panto/142-pienidze
W myśl tego od nas zależy nasza wola. Natomiast nie możemy wpływać na czyjąś wolę, a tym bardziej wolę Boga.
W przypadku chorego chłopca, jego matka próbowała manipulować wolą Boga poprzez wiarę.
Bess przypisuje sobie wolę Bożą poprzez spełnianie jej myśli, pragnień.
Natomiast wolą Boga jest kalectwo jej męża, a potem jego uzdrowienie, niezależnie od tego co zapragnie Bess.
Myślenie magiczne może według mnie dać prawdziwy lub fałszywy obraz rzeczywistości.
Modlitwa jest myślą magiczną. Spełnienie jej przez Boga jest ode mnie niezależne, zależy od Boga. Gdy godzę się z wolą Bożą ( która może być sprzeczna z moimi pragnieniami ) dostaję pomoc duchową od Boga aby poradzić sobie z problemem i wtedy rzeczywiście łatwiej sobie radzę.
Natomiast gdy przypisuję sobie wolę Bożą zafałszowuję rzeczywistość.
Bess prostytuując się zniekształca rzeczywisty obraz, bo myśli, że dzięki temu mąż wyzdrowieje. Gdyby poddała się woli Bożej czyli zgodziła się na kalectwo męża, nie prostytuowałaby się, nie zostałaby zgwałcona, żyłaby i cieszyła się, że mąż wyzdrowiał.
Ojciec Pio uzdrawiał ludzi z woli i mocy Boga ale za każde takie uzdrowienie musiał zapłacić własnym cierpieniem w postaci np. choroby.
A teraz jak to odnieść do astrologii?
Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego. Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Mat. 10,29-31
Tak samo dzień naszych narodzin, ułożenie planet w tym dniu nie mogą być przypadkowe.
Można powiedzieć, że przepowiednia astrologiczna jest jak sprzedawanie za grosz dwu wróbli.
Co jest w tym rzeczywiste, a co nie?
Coś na pewno się wydarzy – mąż Bess zostanie sparaliżowany, a potem wyzdrowieje.
A jak Bess na to zareaguje? – czy bycie prostytutką było jej pisane?
Choroba męża była od niej niezależna ale to czy będzie prostytutką zależało od niej?
Gdyby astrolog przepowiedział Bess, że jej mąż wyzdrowieje, niezależnie od jej starań, to prawdopodobnie nie stałaby się prostytutką. Ale.. wtedy nie rozmawiałaby z Bogiem, bo nie byłby jej potrzebny. Może tylko w taki sposób umiała iść do Boga..