Witamy, Gościu Serdeczny
Proszę zaloguj się albo zarejestruj.    Nie pamiętasz hasła?

Neutrotyczność
(1 wejść) (1) Gość
W dółStrona: 123
TEMAT: Neutrotyczność
*
#2474
Re: Neutrotyczność 19 lat(a), 4 mies. temu  
witam...
po lekturach rozlicznych pozycji z dziedziny psychologii/...w ramach rozpoznawania własnej osobowości.../ każdy człowiek mógłby rozpoznać w sobie symptomy "neurotycznej osobowości naszych czasów"
/K.Horney/
nie dajmy sie zwariować,bo to oznaczałoby że wszyscy powinniśmy ustawić się w kolejce do psychoterapeuty...do czego- na marginesie -doszły juz niektóre narody...
zachowania neurotyczne,histeryczne i wszelkie inne aberracje natury psychotycznej, wpisane są niemalże w każdą osobowość:czasami uśpione ,przez całe życie nie dają o sobie znać,po to by w określonym momencie explodować ...np.w ramach określonego tranzytu
nalezy sobie wiele wybaczać,wybaczać innym,rozbudzać płomień miłości do siebie i do bliżnich swoich..........to niemodne słowo dzisiaj ale je wypowiem.....MODLIĆ się do Opatrzności o wsparcie w trudnych momentach
...modlić się do swoich Aniołów ....każdy ma swojego Anioła Stróża....
jeśli nasza dusza wybrała sobie do życia takie właśnie środowisko rodzinne,została doświadczona przez szereg "wstrząsowych"sytuacji ,widać to jej jest potrzebne do dalszej ewolucji ...nikogo nie wińmy za wzór zycia który aktualnie realizujemy...
przyjmujmy wiec wszystko co nas spotyka z pokorą...ale i z wewnętrzną odwagą ,świadomi naszej drogi i pewni tego że doświadczanie jest potrzebne przy formowaniu pełnej,udoskonalonej duszy.


:laugh:
dorin
Posty: 44
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
#2475
Re: Neutrotyczność 19 lat(a), 4 mies. temu  
.. masz Muszko mnóstwo racji - tylko, że mój poprzedni post wcale nie miał być skargą na los.. - ja żyję, żyję czasem o wiele intensywniej niż inni.. ale wynika to z takiego a nie innego 'przygotowania' w dzieciństwie, wynika to z całej zawartości radiksu.. i znowu za chwilę zahaczymy o kwestię determinizmu w kosmogramie... stany lękowe natomiast są interfazą i z myśleniem nie mają nic wspólnego.. ale w przerwach między nimi jest wyżej opisany przeze mnie 'zbiór chwil'..

... i rzeczywiście, nie wiadomo już kto jest motylem a kto Czuang Czou..
nigdy nie będzie wiadomo...
fru
Posty: 56
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
#2481
Re: Neutrotyczność 19 lat(a), 4 mies. temu  
A czy to wazne kto jest motylem i czyj jest ten sen?

W pelni zgadzam się z wypowiedzią dorin. Tak to juz jest ze cierpienia uszlachetniaja duszę i zwiekszają wrażliwość , a w końcu chyba po to przychodzimy na świat by się doskonalic i odrabiać karmiczne lekcje.
pozdrawiam astrolabian ;)
Lilith
Posty: 39
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
#5695
Re: Neutrotyczność 16 lat(a), 5 mies. temu  
Tak przeczytałem posty i stawiam zasadnicze pytanie.
Depresja, lęki i inne problemy prowadzą do poczucia,że jest się nieszczęśliwym - wywołują konkretną odpowiedź ze strony społeczęstwa, izolacje i autoizolację itd.,ogólnie stan pogarszający liniowo jakość i ocenę życia.
Teraz pytanie(które już padło):
Jak to leczyć??? Chyba nie chcecie mi powiedzieć,mówiąc kolokwialnie,że nieszczęście człowieka jest"zapisane w gwiazdach"i neurotyk jest skazany na osobiste nieszczęście.

mucha:
Widać,że nie zetknęłaś się, z problemem(albo nie doświadczyłaś). U neurotyka nie jest problemem sie czymś zająć tylko to,że każde...większość negatywnych zdarzeń/emocji jest bardzo źle przyjętych i wywołuje efekt domina. Ono samo przejdzie,nawet szybko ale powoduje lawinę złych emocji-depresja,lęk samonapędzające się. Rodzącą sie na zasadzie kuli śniegowej. Tak załatwiony człowiek albo jest izolowany z otoczenia bo kto by chciał iść np.na potańcówkę czy gdzieś z człowiekiem od którego"wieje rozpaczą", stan bywa tak zły,że czasem sam sie odrzuca od ludzi nawet jeśli chcą go.Wtedy ci nie powtarzają już propozycji.
Lucas
Posty: 1
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
#5696
Re: Neutrotyczność 16 lat(a), 5 mies. temu  
Jazda konna to nie potańcówka.

Nie wyleczy się nikt dopóki nie przejawia woli wyzdrowienia.
michael
Admin
Posty: 829
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Płeć: Mężczyzna kwinkunks23 Kwinkunks Blog Miejsce: Gdańsk Urodziny: 10/10
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
s1.polchat.pl/chat.php?_room=chat_astrolabium
"Jedyna wolność to zwycięstwo nad samym sobą."
Fiodor Dostojewski
"Wniosek to punkt w którym nie masz już siły dalej myśleć."
Eddie Murphy
 
#5705
Re: Neurotyczność - do Fru 16 lat(a), 5 mies. temu  
pantomas napisał:
Droga Fru
myślę, że chodzi tu o poszerzanie naszej świadomości, co dokonuje się poprzez tzw. poznanie zapośredniczone. Nasza świadomość refleksyjnie odbija się od Innych – w naszym przypadku są to Innych horoskopy – by wrócić do nas z powrotem i dać nam odpowiedź na pytania dotyczące naszej tożsamości.
Jednak sama astrologia nigdy nie będzie lekarstwem. Jest dobrym ćwiczeniem na płaszczyźnie intelektualnej, które w jakiś sposób poszerza nasze horyzonty. Uprawianie tylko samej astrologii i stawianie jej na piedestale, oraz traktowanie jej jako cel sam w sobie, wdaje mi się błędem. Astrologia powinna być dla nas niczym drabina, po której się uprzednio wspiąwszy będziemy ją mogli odrzucić na zawsze. A co nam w takim razie zostanie? Zostanie nam Szczęście!"[/i]
* * *

Podoba mi się takie podejście do sprawy.Rozumiem Cię Panto :-)<br><br>Edytowany przez: darlut, w: 03.12.07 12:47
darlut
Jesteśmy czymś więcej niż tylko ciałem fizycznym
Posty: 93
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Płeć: Mężczyzna Miejsce: TCZEW Urodziny: 06/22
Ostatnio zmieniany: 2009/10/06 14:11 Przez darlut.
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
Przesunąć horyzont !
 
#5706
Re: Neutrotyczność - do Fru 16 lat(a), 5 mies. temu  
A ja właśnie tego nigdy nie rozumiałam :) Szczęście to moim zdaniem nie jest coś, co może pozostać - to coś, co nie jest stanem permanentnym, tylko chwilą, która za chwilę się skończy i którą można docenić jedynie przez kontrast ze znacznie gorszymi chwilami, które następują potem. Poza tym dla mnie astrologia nie jest drabiną do szczęścia (zwłaszcza że szczęście to dla mnie nie jest coś, co można osiągnąć celowym działaniem, a jedynie coś, co nam się przytrafia, gdy się tego nie spodziewamy i nic nie planujemy), lecz sposobem uniknięcia (o ile to możliwe) lub chociaż zminimalizowania nieszczęścia i kłopotów - wiemy, że mogą nastąpić, więc się przed nimi zabezpieczamy. A że zagrożenie kłopotami, a co za tym idzie, potrzeba takiego zabezpieczenia istnieje praktycznie przez całe życie, nie sądzę, bym kiedykolwiek odrzuciła astrologię :) Teraz jestem jeszcze bardziej o tym przekonana niż wtedy, gdy powstał ten wątek, 3 lata temu.<br><br>Edytowany przez: stargazer, w: 02.11.07 16:58
stargazer
Admin
Posty: 728
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Płeć: Kobieta Urodziny: 07/03
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
Do góryStrona: 123