rzanna napisała:
Myślę, że jeśli już ma być widoczny wpływ Księżyca na psychikę, czy na osobowość to raczej przy koniunkcji z Asc.

Zgadzam się z tym. Jest to dość częsta reguła powtarzająca się w podręcznikach astrologicznych.

Koniunkcja z MC jako "obszarem szczytowych osiągnięć" ma chyba mniejszy związek z psychiką. A nie jest to przecież równoznaczne ze związkiem z matką, i jej silnym wpływem na przebieg ważnych spraw życiowych.

Rozpocząłem ten wątek po pracy z horoskopem młodego mężczyzny, u którego jedyną planetą nad horyzontem był Księżyc w koniunkcji z MC. Był to jedyny tak silny sygnifikator, który wyjaśniał mi jego kobiece zachowanie.

Zdaję sobie sprawę, że tym wnioskowaniem wyłamuję się ze współcześnie przyjętych reguł astrologicznych. Staram się również wyłamać z patrzenia na samo koło astrologiczne, by móc wyobrazić sobie, jak wyglądało niebo w momencie jego narodzin. Wyobraź sobie: jest noc, gwiazdy, a z planet widoczny jest jedynie Księżyc, który góruje nad horyzontem. Czy tego typu chwila nie ma w sobie dość lunarnie kobiecego światła, które jest w stanie obmyć ciało narodzonego przed chwilą męskiego noworodka?

Pytanie, które zadałem rozpoczynając ten wątek, było zradykalizowaną formą takiego patrzenia na niebo w momencie narodzin; patrzenia, które ucieka od stereotypowych formułek astrologicznych, a stara się doświadczyć konkretnego trójwymiarowego momentu, który umyka dwuwymiarowej ekliptyce.

Jeden z moich przyjaciół, który na co dzień otacza się pięknymi kobietami, ma Wenus w VI domu dobrze zrektyfikowanego horoskopu. W tym dwuwymiarowym ekliptycznym świecie Wenus oddalona jest o 8 stopni od Descendentu. Jej trzystopniowa szerokość ekliptyczna sprawia, że Wenus – mimo, że znajduje się w IV domu – jest jeszcze widoczna gołym okiem jako jasna zachodząca planeta na zachodnim krańcu płaszczyzny lokalnego horyzontu.

Inny z moich znajomych pracujący na co dzień z kobietami ma Księżyc w I domu. Księżyc oddalony jest o około 8 stopni od Ascendentu. Ponad czterostopniowa szerokość ekliptyczna Księżyca sprawia, że planeta ta była widoczna gołym okiem po wschodniej stronie płaszczyzny lokalnego horyzontu.

Tak więc intencja, która kryła się za moim pytaniem, rezygnowała ze współczesnego astrologicznego sposobu patrzenia na położenie planet w momencie i miejscu narodzin. Chciałem na to popatrzeć inaczej, chciałem empirycznie i pozaastrologicznie doświadczyć momentu, który wyznaczony jest przez czas i miejsce narodzin.

Chcąc to wnioskowanie zradykalizować jeszcze bardziej, dość często pytam się w myślach: czy osoby, które rodziły się podczas pięknej pogody, są osobami charakteryzującymi się wielką pogodą ducha?

Pozdrawiam
Tomasz

"Rozpocząłem ten wątek po pracy z horoskopem młodego mężczyzny, u którego jedyną planetą nad horyzontem był Księżyc w koniunkcji z MC. Był to jedyny tak silny sygnifikator, który wyjaśniał mi jego kobiece zachowanie."

No tak, tu już Twoje pytanie otrzymuje konkretny kontekst...

"Zdaję sobie sprawę, że tym wnioskowaniem wyłamuję się ze współcześnie przyjętych reguł astrologicznych. [...] "

Niekoniecznie, Panto. Biorąc pod uwagę wzory planetarne E. Jonesa, to to, oczym mówisz wygląda jak wiadro z Księżycem-singletonem. Jeśli jako jedyny pozostaje nad horyzontem, to można chyba szukać interpretacji w tym kierunku. Planety pod horyzontem są chyba mniej "widoczne", ich działanie bardziej przejawia się wewnętrznie. Jedna planeta nad horyzontem może skupiać na sobie całą energię i wyrażać się zgodnie ze swoją naturą a do tego własnie jako jedyna jest eksponowana w świecie zewnętrznym. Dlatego może te księżycowe cechy najbardziej sa zauważalne.

"Chciałem na to popatrzeć inaczej, chciałem empirycznie i pozaastrologicznie doświadczyć momentu, który wyznaczony jest przez czas i miejsce narodzin."

Wydaje mi sie, że jedno drugiemu nie przeszkadza. Fajnie jest, gdy astrolog oprocz patrzenia w monitor komputera patrzy też w niebo :). To rzadkość w naszych czasach.

Hm? Co ty na to?
PS
A tak nawiasem to w jakim znaku był Księżyc w horoskopie?
A Wenus? A Mars? itd ;)
pzdr
rza

Edytowany przez: rzanna, w: 18.01.07 10:09<br><br>Edytowany przez: rzanna, w: 18.01.07 10:30

Przypomniał mi się frgment z Astologa L. Zawadzkiego, ktory pisał o legendzie wg której wschodziła Wenus ( władczyni miłości uniwersalnej) gdy Budda osiagnął Nirwanę. :). Ma to podobny wydźwięk do narodzin z Twojego przykładu oblanych światłem Księżyca.

rzanna napisał:
He, ja się nie zgadzam. Myślę, że jeśli już ma być widoczny wpływ Księżyca na psychikę, czy na osobowość to raczej przy koniunkcji z Asc. Koniunkcja z MC jako "obszarem szczytowych osiągnięć" ma chyba mniejszy związek z psychiką.
A nie jest to przecież równoznaczne ze związkiem z matką, i jej silnym wpływem na przebieg ważnych spraw życiowych.&lt;br&gt;&lt;br&gt;Edytowany przez: rzanna, w: 18.01.07 01:52

Z powyższego wysnuwam wniosek, że ludzie posiadający Księżyc na MC i idąc dalej: większość planet w okolicach MC - nie posiadają psychiki czy też osobowości.
Wobec tego: jaką funkcję pełni u nich Księżyc?
To jakieś kuriozum!

nuvvo napisał:
[quote]do ama: silny kontakt z matką i wrażliwość daje raczej księżyc w raku niż księżyc na MC

Przepraszam najmocniej, precyzuję: wpływ matki a nie kontakt z matką. Można nie mieć żadnego kontaktu z matką a być pod jej wpływem, czy też odczuwać jej wpływ.

Trzy przypadki Księżyca na MC (dwóch mężczyzn i kobieta)

1. Mężczyzna poeta i operujący słowem pisanym,żyjący na emigracji. Uogólniając: twórczość to gloryfikacja matki, jednak to słowo w wierszach się nie pojawia, lecz występuje tam kobieta - piastunka domowego ogniska, ciepła, czuła, kochająca. Bardzo dużo wierszy patriotycznych, pochwała i uwielbienie Polski, wszystkiego, co polskie. Polska to IC.

2. Mężczyzna i kobieta: postawa- co powie mama? W obu przypadkach typ matki dyktatorki

Z powyższego wysnuwam wniosek, że ludzie posiadający Księżyc na MC i idąc dalej: większość planet w okolicach MC - nie posiadają psychiki czy też osobowości.
Wobec tego: jaką funkcję pełni u nich Księżyc?
To jakieś kuriozum!
Pisząc o związku Ksieżyca z MC miałam na myśli wnioskowanie interpretacyjne. Generalnie o dyspozycji psychicznej osoby można bezpośrednio wyciągać wnisoki badając związki i położenie przed wszystkim Asc, Słońca, Księżyca i Merkurego Zwraca się też też uwagę na położenie planet w hemisferach i "aktywność" żywiołów, położenie planet w domach kardynalnych, następujących i upadających itd.
Nie chodzi o to, że jak ktoś ma wszystkie planety w MC to nie ma psychiki. Księżyc dla psychiki ma znaczenie na pewno podstawowe (obok innych wymienionych). Przeczytaj, pisałam wczesniej jakie wnioski pośrednio na temat uwarunkowań psychicznych wyciągam gdy widzę Ksieżyc w 10 domu. Położenie planet w hemisferach ma swoje odrębne znaczenie i to wszystko razem trzeba brać pod uwagę.
Hm? Teraz lepiej?
Oczywiście uprzedzając ewentualnie dalsze pytania :D inne planety też mają znaczenie.
pzdr
rza

Edytowany przez: rzanna, w: 19.01.07 07:45<br><br>Edytowany przez: rzanna, w: 19.01.07 08:30

Z moich doświadczeń wynika, że bez względu na płeć osoba mająca księżyc na MC czy ASC wykazuje silne uzaleznienie od matki i przez całe życie matka ma bardzo silny wpływ na tego człowieka. Taka osoba w pewnych obszarach życia może wykazywac niezależność czy obiektywizm ale nie w stosunku do matki. Oczywiście dużo zależy od znaku. Poziom uświadamiania sobie charakteru relacji z matką może być wysoki lub niski. Widziałam już przy trudnych aspektach do księżyca,że osoba jest zapatrzona w matkę bekrytycznie i w ogóle nie rozumie ile negatywnych doświadczeń w jej życiu ma zwiazek z rodzajem relacji z matką.