Dodam jeszcze małą ciekawostkę. Pomimo tego, że kabałą zajmuję się już ładnych kilka lat i robię to bardzo intensywnie, to jakoś do tej pory udało mi się nie oszaleć :), a wręcz przeciwnie, jestem zupełnie normalnym człowiekiem, z normalną szczęśliwą rodziną i całkiem normalnie funkcjonuję w społeczeństwie.Różnię się tylko pewnym, powiedzmy poziomem postrzegania rzeczywistości i samego siebie. Tak więc te opowieści, jak z resztą bardzo wiele innych rewelacji o kabale można spokojnie między bajki włożyć.
|