Jako pierwsza pisze tak:
W porownaczym patrzymy na relacje pomiedzy sloncem i ksiezycem - gdy chodzi o bliski zwiazke, malzenswto, partnerstwo, takie np. na zycie cale.
Na dogadanie sie hormonow-czyli na sex wspanialy - patrzymy na relacje Marsa i Wenus,
A koniunkcja Ksiezycow jest wspaniala, ale bardziej na zwiazek przyjacielski, bo partnerzysue czuja, wyczuwaja nastroje, ale jak maja podobnie lub tak samo, to raczej przyjazn z tego bedzie, tak adobra, przyjazna, mila...wrecz moze byc doskonala, bo wyczucie przyjaciela bedzie wspaniala podpora.
A w zyciu tak jest i w astrologii tez, ze przeciwienstwa, tylko przeciwienstwa sie przyciagaja i tylko przeciwienstwa stworza wspanialy zwiazek - to slowa Dariusza Tarczynskiego-naszego (mojego i Michaela) profesora ze szkoly z dawnych lat-to juz 5 lat minelo...+ i -, biale i czarne, dobro i zlo, orzel i reszka, cichho i glosno, zimno i cielo, itd, itd...
(jakiego ja bede miec partnera, o basta!!!) :laugh:
No, ale oczywiscie wszystko zalezy od calosci horoskopu porownawczego, od wzorcow wyniesionych z dziecinstwa, od relacji z ojcem i matka, itd, itd... :P
Oswiecona po wczorajszym basenie
KW
|