Re: Astrologia? - Nie, dziękuję. 10 lat(a) temu
|
|
panTo napisał:
Teraz widzę, że proces rektyfikacji horoskopu, podczas którego astrolog zbiera informacje z życia klienta, jest czymś, co znacznie ułatwia interpretację horoskopu. Parę razy miałem tak, że na podstawie samych tych informacji mogłem wydać werdykt. Dzisiaj jestem skłonny nawet sądzić, że rektyfikacja to bardzo sprytny mechanizm zbierania informacji, za pomocą którego zmniejsza się ryzyko nieprawidłowej odpowiedzi. To nie do końca jest świadoma manipulacja, ale technika ta pod pozorem uszczegółowienia godziny urodzenia, dostarcza astrologowi mnóstwo informacji, dzięki którym odpowiadając na pytanie po prostu się nie zbłaźni.
Tomasz, czy lekarz też zbiera informacje o pacjencie dlatego żeby się nie zbłaźnić?
Zauważyłam dziwną tendencję w krytykowaniu działań astrologów. To co w innej profesji jest uznawane za regułę, wręcz konieczność by postawić trafną diagnozę, w wykonaniu astrologa (notabene humanistycznego), przez krytyków uznawane jest to za manipulację, zimny odczyt itp.
|
|
|
|
|
Re: Astrologia? - Nie, dziękuję. 10 lat(a) temu
|
|
Co ma lekarz wspólnego z astrologiem? Nic. Lekarz wnioskuje na podstawie danych empirycznych, astrolog na podstawie danych magicznych. Lekarz ma wyniki badań laboratoryjnych, rtg, usg i całą resztę, astrolog wielką górę organicznie odpornych na walidację danych. Lucy, uważaj, bo jeśli zaczniesz przyjmować chorych ludzi i stawiać diagnozę na podstawie horoskopu, to prokurator się do Ciebie uśmiechnie. Nie pierwszy raz wyjeżdżasz z tym porównaniem. Dla mnie typowy przykład na paskudne działanie astrologii - "znam już astrologię, to teraz mogę zostać każdym - lekarzem, doradcą inwestycyjnym, psychologiem rodzinnym,...". To nie jest ad personam - to znana tendencja wśród osób parających się astrologią. Uczą się astrologii, żeby uchodzić za kogoś, kim nie udało się zostać z powodu braku talentu, wiedzy, wytrwałości, czy umiejętności.
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2013/09/20 18:57 Przez Michor.
|
|
Re: Astrologia? - Nie, dziękuję. 10 lat(a) temu
|
|
Wikipedia:
"Postulowane przez astrologię tak szczegółowe oddziaływanie układu ciał niebieskich na ludzi nie tylko nie znajduje potwierdzenia we współczesnej nauce, ale wywołuje zdecydowaną krytykę naukowców.
Według astrofizyka, prof. Marka Abramowicza, postulowana przez astrologię możliwość wyjaśniania zachowań ludzi oddziaływaniem specyficznego układu ciał niebieskich jest wykluczona, a rozpowszechnianie informacji o takich możliwościach jest społecznie szkodliwe – uczy pogardy dla kultury. Twierdzi również, że przeciwstawianie się propagowaniu astrologii jest społecznym obowiązkiem astronomów, i nie tylko astronomów[2]. Również prof. Michał Wojciechowski (teolog) nazywa astrologię „szkodliwym zabobonem”, który m.in. oducza ludzi logicznego myślenia. Twierdzi też, że determinizm losu, który wynika z założeń astrologii, nie tylko odbiera ludziom zaufanie do własnych sił – bywa, że podważa zasady moralne, skłaniając część ludzi do szukania w gwiazdach usprawiedliwienia dla własnych występków."
|
|
|
|
|
Re: Astrologia? - Nie, dziękuję. 10 lat(a) temu
|
|
Michor:Według astrofizyka, prof. Marka Abramowicza [...] Również prof. Michał Wojciechowski (teolog)Abstrahując od dyskusji o podstawach i naturze a także 'konsekwencjach' astrologii, której zobowiązałem się nie komentować, po poznaniu poglądów niektórych tu wypowiadających się osób (zachowam dla siebie informację o konkretnych przypadkach, zresztą mogłoby to zostać odebrane conajmniej jako uwaga ad personam) które napomknęły co nieco o swej profesji, a ta jako że skądinąd wiąże się z reguły z wykształceniem.. zainteresowało mnie, co statystycznego można powiedzieć o wykształceniu osób które astrologię nie tylko komentują, ale także się nią zajmują, choćby w czasie wolnym i choćby do odpowiedzi na pytanie czy w weekend przyjedzie ciotka z Gdańska - nieważne, grunt że astrologię znają i potrafią tak odczytać jak i zinterpretować kosmogram. I chodzi mi nie o tylko o zależności między powyższym a poziomem, ale także kierunkiem wykształcenia.
|
|
|
Cechą czekania jest to, że nie jest nagradzane.
|
|
Re: Astrologia? - Nie, dziękuję. 10 lat(a) temu
|
|
Nie ma tu reguły. Technik mechanik o specjalności aparatura kontrolno - pomiarowa i mechaniczna automatyka przemysłowa. Pracuję w zawodzie. Kiedyś pasjonat astrologii (nigdy nie przedstawiałem się jako astrolog) teraz na szczęście wyłącznie komentator :)
|
|
|
|
|
Re: Astrologia? - Nie, dziękuję. 10 lat(a) temu
|
|
co ma piernik do wiatraka:P
co ma zawód do zainteresowan -człowiek zazwyczaj interesuje się czymś innym , niz tym co robi na codzień
napisał technik info :D
|
|
|
|
|
Re: Astrologia? - Nie, dziękuję. 10 lat(a) temu
|
|
co ma piernik do wiatraka:P
Tyle co ewolucjonizm do boga?
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2013/09/22 11:44 Przez Woland.
Cechą czekania jest to, że nie jest nagradzane.
|
|
|