No tak, tylko jaki ma sens krytykowanie astrologii na astrologicznym portalu? :) Myślę, że krytyki astrologii jest wystarczająco dużo gdzie indziej - np. na stronach i forach racjonalistycznych i chrześcijańskich.
stargazer napisał: No tak, tylko jaki ma sens krytykowanie astrologii na astrologicznym portalu? :) Myślę, że krytyki astrologii jest wystarczająco dużo gdzie indziej - np. na stronach i forach racjonalistycznych i chrześcijańskich.
Antares napisała: I na krytyki astrologi zaden astrolog nie czasu.
Nie zgadzam się z tym, przecież Leszek Weres krytykuje astrologię klasyczną, a John Frawley krytykuje astrologię humanistyczną.
Dragonsheart napisała: zawsze myślałam, że studiując swój horoskop znajde drogę, podpowiedź co dalej, albo utwierdze sie we własnej doskonałości... no i właśnie nic z tego. Mam coraz więcej wątpliwości. a z drugiej strony mój Tata gdy bylam mała powtarzał mi, ze jesteśmy częścią gwiazd i planet, jesteśmy jednym. Co w górze to i na dole. I tego się trzymam mimo wszystko.
Piękne świadectwo! Trochę to smutne, ale mimo wszystko piękne...