Re: Zodiak 11 lat(a), 9 mies. temu
|
|
W jakimś stopniu tak - zagubienie, ucieczka od rzeczywistości w świat wewnętrzny, a także wspomniane samozniszczenie, które Neptun może realizować przez środki odurzające. Natomiast, jak wspomniałam, duchowość widzę w Neptunie i w jakimś stopniu domu 9, ale w 12 nie bardzo. Neptun i dom 12 mają część wspólną, ale nie są dla mnie tym samym.
Ale właśnie 12 dom można przyrównać do duchowości. 9ty jest jak idealizm, jest bardziej... filozoficzny, powiedzmy. Głęboka duchowość - 12. Nieznany świat i tak naprawdę zamknięty, a przynajmniej nie do końca otwarty;) Litość, współczucie, wspólnota duchowa- m. in. te aspekty obrazuje dom 12, a to bardzo neptuniczne.
Jak działają na Ciebie tranzyty Neptuna?(koniunkcja, kwadratura, opozycja) Jest Ci lekko, czy raczej czujesz się zagubiona i przytłoczona uczuciami niewiadomo skąd, dziwnym chaosem... Otwierasz się na świat, czy raczej zamykasz we własnym?
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2010/10/25 21:32 Przez ederlezi.
|
|
Re: Zodiak 11 lat(a), 9 mies. temu
|
|
ja od pewnego czasu zastanawiam się
1. Co pokazują / o czym mówią władcy znaków?
2. Co pokazują / o czym mówią władcy domów?
wydaje mi się, że jak to poczuję to wiele innych watpliwości zostanie rozwiazanych automatycznie
|
|
|
|
|
Re: Zodiak 11 lat(a), 9 mies. temu
|
|
ederlezi napisał:
Ale właśnie 12 dom można przyrównać do duchowości. 9ty jest jak idealizm, jest bardziej... filozoficzny, powiedzmy. Głęboka duchowość - 12. Nieznany świat i tak naprawdę zamknięty, a przynajmniej nie do końca otwarty;) Litość, współczucie, wspólnota duchowa- m. in. te aspekty obrazuje dom 12, a to bardzo neptuniczne.
Jak działają na Ciebie tranzyty Neptuna?(koniunkcja, kwadratura, opozycja) Jest Ci lekko, czy raczej czujesz się zagubiona i przytłoczona uczuciami niewiadomo skąd, dziwnym chaosem... Otwierasz się na świat, czy raczej zamykasz we własnym?
Jeśli chodzi o tranzyty Neptuna - jeśli w ogóle je odczuwam (zwykle słabo lub wcale), dają mi bezpodstawny optymizm nieodmiennie kończący się rozczarowaniem :) Natomiast tej duchowości w 12 domu nie czuję. Mam w nim 2 planety, a uczucia litości i wspólnoty duchowej są mi właściwie obce. Uznałabym je właśnie za domenę Neptuna, a nie domu 12. Fakt, moje 12-domowe planety są w Bliźniętach, ale jak wspomniałam w tekście - skoro wpływ znaku Bliźniąt jest w stanie zniwelować skłonności duchowe, które powinny wynikać z pozycji w 12 domu, to coś mi tu nie gra :)
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2010/10/26 00:36 Przez stargazer.
|
|
Re: Zodiak 11 lat(a), 9 mies. temu
|
|
Zestawienie tegoż domu ze "starym" władcą Ryb – Jowiszem – jest dla mnie kompletnym zgrzytem. Tu Jowiszowa ekspansja i rozrost, a tu dwunastodomowa izolacja, samotność, bycie więźniem, czy to w sensie dosłownym, czy to metaforycznym, jako uwięzienie w jakimś aspekcie własnej osobowości. Gdzie Rzym, gdzie Krym?!
hm ... a gdyby spojrzec na Jowisza inaczej ... Jowisz daje hura optymizm i rozwój ... i o ile w znaku ognistym w Strzelcu daje działanie (znak męski) ... o tyle w wodnych Rybach daje czekanie aż samo się "zadzieje", przyjmowanie tego co jest (znak żeński) ...
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2010/10/25 22:39 Przez lucy.
|
|
Re: Zodiak 11 lat(a), 9 mies. temu
|
|
Jeśli chodzi o tranzyty Neptuna - jeśli w ogóle je odczuwam (zwykle słabo lub wcale), dają mi bezpodstawny optymizm nieodmiennie kończący się rozczarowaniem :) Natomiast tej duchowości w 12 domu nie czuję. Mam w nim 2 planety, a uczucia litości i wspólnoty duchowej są mi właściwie obce. Uznałabym je właśnie za domenę Neptuna, a nie domu 12. Fakt, moje 12-domowe planety są w Bliźniętach, ale jak wspomniałam w tekście - skoro wpływ znaku Bliźniąt jest w stanie zniwelować skłonności duchowe, które powinny wynikać z pozycji w 12 domu, to coś mi tu nie gra :)
Widzisz, u mnie jest zupełnie inaczej. Tranzyty Neptuna odczuwam bardzo mocno- do tej pory najbardziej dały mi się we znaki. Dla mnie to czas lewitacji, takiego zawieszenia i podroży z zawiązanymi oczami, mają swoje pozytywne strony, ale mimo wszystko to bardziej podróż przez nieznane i po omacku, gdzie nie do końca wiadomo o co chodzi. Ale tak jest u mnie, niespecjalnie za to odbieram Saturna.
Nie wiem jaki by tu jeszcze przykład dać... Hmm... 9ty dom- zasady wiary, 12- praktyka religijna, medytacja, klasztor, wiara w pojęciu dosłownym, duchowym, czyli dokładnie to, czego umysł nie ogarnia, coś, czemu trzeba wierzyć na słowo, u-wierzyć;)
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2010/10/26 00:35 Przez stargazer.
|
|
Re: Zodiak 11 lat(a), 9 mies. temu
|
|
hm ... a gdyby spojrzec na Jowisza inaczej ... Jowisz daje hura optymizm i rozwój ... i o ile w znaku ognistym w Strzelcu daje działanie (znak męski) ... o tyle w wodnych Rybach daje czekanie aż samo się "zadzieje", przyjmowanie tego co jest (znak żeński) ...
Ale ta bierność żeńska równie dobrze mogłaby pochodzić z innego źródła, skoro to co żeńskie, samo się zrobi;) Bardziej szukałabym na zasadzie dawania i brania, Ryby potrafią obdarzać.
Druga rzecz, że chcąc coś do czegoś dopasować, zawsze znajdzie się dobry środek;)
Dobranoc
|
|
|
|
|
Re: Zodiak 11 lat(a), 9 mies. temu
|
|
ederlezi napisał:
hm ... a gdyby spojrzec na Jowisza inaczej ... Jowisz daje hura optymizm i rozwój ... i o ile w znaku ognistym w Strzelcu daje działanie (znak męski) ... o tyle w wodnych Rybach daje czekanie aż samo się "zadzieje", przyjmowanie tego co jest (znak żeński) ...
Ale ta bierność żeńska równie dobrze mogłaby pochodzić z innego źródła, skoro to co żeńskie, samo się zrobi;) Bardziej szukałabym na zasadzie dawania i brania, Ryby potrafią obdarzać.Druga rzecz, że chcąc coś do czegoś dopasować, zawsze znajdzie się dobry środek;)
no ale "dawanie - branie" to podział znaków na żeński i męski
pozdr Lucy
ps. dziwnie to wygląda :D :
słowo "żeński" jego znaczenie wszystko co kobiece
a określa to rzeczownik rodzaju męskiego :D
|
|
|
|
|
|