Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 12 mies. temu
|
|
panTo napisał:
neptis napisała:
Ja Ciebie nie nawracam, tylko umieściłam tu cytat tzn. czyjąś wypowiedź.
Neptis, szybko przekonasz się, że astrolodzy bardzo dziwnie reagują na religię i vice versa.
Dziwnie reaguję jedynie na straszenie szatanem oraz przekonanie, że astrologia jest dziełem tegoż. Gdybyście mieli do czynienia ze świrami, którzy Wam kładą na biurku wydrukowane z netu kawałki o tym, jakie kary spotkają astrologów w piekle, też byście tak reagowali.
|
|
|
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 12 mies. temu
|
|
panTo napisał:
neptis napisała:
Ja Ciebie nie nawracam, tylko umieściłam tu cytat tzn. czyjąś wypowiedź.
Neptis, szybko przekonasz się, że astrolodzy bardzo dziwnie reagują na religię i vice versa.
ale tu nie było o religii tylko o nawracaniu ... a to zdaje się nie koniecznie to samo ...
|
|
|
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 12 mies. temu
|
|
A ja zapytuje: czy musi byc To lub To, wszystko albo nic, czarne/biale, polnoc-poludnie?
Tu nie ma zadnej rywalizacji. Czy zamiast zaslaniania sie cudzymi cytatami, moglibyscie napisac cos od siebie na ten temat? Bo skoro ktos przytacza ten a nie inny cytat w dodatku bez komentarza, to mozna pomyslec, ze sie pod nim podpisuje.
Pozdrawiam
|
|
|
"Take nothing on trust, see everything for yourself"
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 12 mies. temu
|
|
panTo napisał:
neptis napisała:
Ja Ciebie nie nawracam, tylko umieściłam tu cytat tzn. czyjąś wypowiedź.
Neptis, szybko przekonasz się, że astrolodzy bardzo dziwnie reagują na religię i vice versa. Może to jest powód:
Gdy rozwinęło się chrześcijaństwo, doszły także problemy natury moralnej. Wielu astrologów przekonwertowało się wówczas na chrześcijaństwo. Do najsłynniejszych nawróceń należy historia św. Augustyna. Starszy od niego rzymski uczony Firmikus Maternus najpierw napisał ogromny traktat astrologiczny, Matheseos (ok. 335 r. n.e.), który jest zresztą najobszerniejszych astrologicznym dziełem antyku, jakie zachowało się do naszych czasów, a następnie dał się poznać jako autor chyba najbardziej bulwersującego traktatu o walce chrześcijan z poganami. W każdym razie prof. Starowieyski stwierdził, że teraz astrologia ma się dobrze, wręcz kwitnie, a poza tym „astrologia rozwija się wtedy, kiedy religia traci swoje wpływy”. Choć trudno polemizować z tą tezą, to jednak takie postawienie sprawy sytuuje astrologię jako konkurentkę religii.
Piotr Piotrowski; Żródło: piotrpiotrowski.blog.onet.pl/O-astrologi...I-PR,2,ID420558377,n
Pozdrawiam
Tomek ... no końcu tekstu P.Piotrowski stawia pytanie ...
W każdym razie prof. Starowieyski stwierdził, że teraz astrologia ma się dobrze, wręcz kwitnie, a poza tym „astrologia rozwija się wtedy, kiedy religia traci swoje wpływy”. Choć trudno polemizować z tą tezą, to jednak takie postawienie sprawy sytuuje astrologię jako konkurentkę religii. Zgadzacie się z tym Państwo?
w moim odczuciu więc jest otwarty na polemikę ... nie zamknął tematu ....
tym bardziej, że poniżej w komentarzach jest jego wpis, który "godzi" religię z astrologią ...
(...) Również w Indiach astrologia nie wchodzi w kolizję z hinduizmem. Poza tym znamy zresztą legendy o tym, jak astrologowie widząc horoskop Buddy przepowiedzieli mu, że zostanie "władcą świata". Podobnie było w przypadku narodzin Jezusa (zob. Trzej Magowie). Jakkolwiek religie monoteistyczne (a do nich nie należy buddyzm) gorzej sobie radzą z astrologią. Pogląd św. Augustyna na astrologię utrwalił negatywny stosunek chrześcijan do tej dziedziny wiedzy, co wcale nie znaczy, że hierarchowie kościelni nie zajmowali się astrologią. Na przykład papież Juliusz II był ogromnym zwolennikiem astrologii. Wiadomo, że dzień jego koronacji wybrano zgodnie z zasadami astrologii elekcyjnej. Takich przykłady można mnożyć.
piotrpiotrowski.blog.onet.pl/2317859,420...3695387,0,forum.html
pozdrawiam Lucyna
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2011/04/06 23:33 Przez lucy.
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 12 mies. temu
|
|
lucy napisała:
Tomek ... no końcu tekstu P.Piotrowski stawia pytanie ...
W każdym razie prof. Starowieyski stwierdził, że teraz astrologia ma się dobrze, wręcz kwitnie, a poza tym „astrologia rozwija się wtedy, kiedy religia traci swoje wpływy”. Choć trudno polemizować z tą tezą, to jednak takie postawienie sprawy sytuuje astrologię jako konkurentkę religii. Zgadzacie się z tym Państwo?
w moim odczuciu więc jest otwarty na polemikę ... nie zamknął tematu ....
Myślę, że Piotr Piotrowski nas podpuszcza, gdyż doskonale zdaje sobie sprawę, że jest i tak, i tak. Z jednej strony mamy Europę, gdzie chrześcijańska religia walczy z astrologią, z drugiej Indie, gdzie religia i astrologia stanowią jedno.
Pozdrawiam
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2011/04/06 23:36 Przez panTo.
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 12 mies. temu
|
|
Czyli co, nie mozna robic interpretacji horoskopu, bo jest to grzechem i wszyscy astrologowie skoncza w piekle ? A czym jest przykladowo zwykla rutynowa analiza krwi jak nie ocena i wnikaniem w obecny i przyszly stan zdrowia ? Czym jest analiza grafologiczna jak nie proba oceny charakteru czlowieka, jego predyspozycji ? Czym jest analiza DNA jak nie odszyfrowywaniem miedzy innymi mozliwych wad kodu genetycznego i schorzen, ktore moga uaktywnic sie pozniej ? Czy to tez Waszym zdaniem jest niepotrzebne i grzeszne ? To co wierzymy i czekamy az sie stanie, skoro mozna zapobiec?
|
|
|
"Take nothing on trust, see everything for yourself"
|
|
Re: Krytyka astrologii? Nie, dziękuję 12 lat(a), 12 mies. temu
|
|
W każdym razie prof. Starowieyski stwierdził, że teraz astrologia ma się dobrze, wręcz kwitnie, a poza tym „astrologia rozwija się wtedy, kiedy religia traci swoje wpływy”. Choć trudno polemizować z tą tezą, to jednak takie postawienie sprawy sytuuje astrologię jako konkurentkę religii.
Zgadzam się z tym, zwłaszcza, że astrologia jest ciekawsza, bardziej pasjonująca, wymagająca mniejszych wyrzeczeń, po prostu łatwiejsza i przyjemniejsza.
Najgorsze jest to, że to uzależnia i to jest jedna z jej ciemnych stron.
A propos takich uzależnień : ctud.blox.pl/tagi_b/11943/Centrum-Terapi...znien-Duchowych.html
Osoby uzależnione bardzo silnie reagują na próby odstawienia ich od środka uzależniającego.
Wolna wola to zdolność kierowania własnym życiem, w przypadku uzależnień jest znacznie ograniczona.
Czy zamiast zaslaniania sie cudzymi cytatami, moglibyscie napisac cos od siebie na ten temat? Bo skoro ktos przytacza ten a nie inny cytat w dodatku bez komentarza, to mozna pomyslec, ze sie pod nim podpisuje.
Poważnie biorę pod uwagę prawdziwość wypowiedzi, którą zacytowałam.
Zaczynam sobie uświadamiać, że astrologia mnie zniewala, nie buduje niczego dobrego w moim życiu, staje się namiastką życia. To jest jakieś błędne koło, jakiś palec, który mnie wokół siebie owija.
Stoję teraz przed pewnym wyborem, nie związanym akurat z religią. Miałam sobie ułożyć elekcję. Ale nie zrobię tego, zaczyna mnie wkurzać ta manipulacja. Dlaczego ułożenie planet ma dla mnie więcej znaczyć niż ufność Bogu? – czy ja lepiej niż Bóg wiem co jest dla mnie lepsze? – obawiam się, że nie.
|
|
|
|
|
|