olla napisał:
Jak dotychczas wszytskie plutoniczne osoby które znam z plutonem w 1 domu lub słoncem czy księzycem w skorpionie to osoby, które idą własna drogą,
:)
a nie przyjmują na wiare tego co im inni próbują włożyć do głowy. Moim znienawidzonym słowem jest" uwierz, że .... coś tam" no jak to słysze to wiem, że mam wypuszczac drugim uchem te brednie :-)
No to rzeczywiście, delikatne masz jeszcze podejście, może uraniczne, może kobiece. Do mnie się jakoś nawet nikt nie ośmiela tak mówić lol a jeśli już czymś takim ktoś obcy, nowy, nie znający mnie zaczyna mi podjeżdżać to albo przechodzę nad nim do porządku dziennego jako już na dzień dobry nie istniejącą dla mnie osobą, albo owszem, o ile osoba warta tego skądinąd, bywam uprzejmy w sensie milczenia i czucia jak rośnie we mnie ciśnienie składające się na wewnętrzny opór i negację tej osoby, której przekonania zmiatam z powierzchni ziemi nie tylko w wyobraźni w jakiś czas później.
ale mną to głównie rządzi uranik... a on nie pozwala mi zaakceptowac wszelkiego ucisku i nałożonych sztucznie zasad. Bo je burze.
Tia, mam go w strzelcu w opozycji do silnego merkurego [i sekstylu do marsa w wadze], więc jeśli w sympatii do swoich przekonań nie lubi się zmian i rewolucji, to roztaczanie przede mną na siłę swych już to przestarzałych już to kulawych intelektualnie filozofii życiowych czy czego tam jeszcze w tym stylu można sobie naprawdę dla własnego bezpieczeństwa a czasem i życiowej stabilizacji [jeśli się je lubi] podarować :)<br><br>Edytowany przez: Szaman, w: 23.12.07 07:02
|