Witamy, Gościu Serdeczny
Proszę zaloguj się albo zarejestruj.    Nie pamiętasz hasła?

Tranzyt Saturna przez dom XII
(1 wejść) (1) Gość
Rozmawiamy tutaj na temat technik związanych z przewidywaniem przyszłości. Więcej znajdziecie na www.astrolabium.pl/astrologia/prognostyczna
W dółStrona: 12
TEMAT: Tranzyt Saturna przez dom XII
#8133
Re: Tranzyt Saturna przez dom XII 12 lat(a), 10 mies. temu  
neptis napisał:
Wiele zależy od aspektów jakie tworzy Saturn przechodząc przez ten dom.
Jeśli są to dobre aspekty to jest ok. i rzeczywiście zbiera się żniwa ze swojego dotychczasowego wysiłku, kończy się jakiś etap w życiu, człowiek przygotowuje się do nowego, do wejścia na Asc. Ale gdy są to jakieś trudne aspekty to właśnie jak w sytuacji tego Wisielca odczuwa się dezorientację, niemoc i przygnębienie. Wejście Saturna do jakiegokolwiek domu odczuwalne jest już ok. 5 stopni od szczytu domu i Saturn działa najsilniej w 1 połowie domu


mam stosunkowo duży XII dom ... ok 45 stopni ... mniej więcej w połowie domu mam Węzeł Północny ... na początku domu nic istotnego się nie działo ... dopiero gdy Saturn zrobił koniunkcję do Węzła Północnego i jednoczesnie opozycję do Księzyca w VI domu oraz kwadraturę do stellum w VIII domu to zaczęła się "akcja" ... zaczęło się od wyjazdu z rodzinnego miasta i potem już lawinowo tak jak wyżej pisałam ...

dodam że natalnie Księzyc aspektowany nieharmnijnie właśnie przez stellum (kwadratura) i koniunkcja do Węzła Południowego ... więc Księzyc nie ma lekko


a Saturn w natalnym w II domu bez dużych aspektów ... skoczek spadochronu

pozdr
lucy
Posty: 1178
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
#8136
Re: Tranzyt Saturna przez dom XII 12 lat(a), 10 mies. temu  
Dla mnie to dziwne, że mimo iż Saturn utworzył T-krzyż z natalnymi planetami, obeszło się bez burzy. Ja zawsze takie układy ciężko przechodzę. Z tym, że Saturn działa powoli i nie od razu się orientuję o co chodzi. Zaczyna mi po prostu coś emocjonalnie doskwierać ( może dlatego, że mam natalną kwadraturę Księżyca do Saturna ), co zmusza mnie do zrobienia czegoś z tym.

Dochodzę w końcu do wniosku, że ocena horoskopu jest bardzo subiektywna. Przy przejsciu Saturna przez 12 dom wszystko wyglądało z zewnątrz pięknie, cacy, natomiast co się działo w moim wnętrzu tego nikt nie wiedział. Czułam się niezrozumiana i przez to samotna. I to jest chyba ten kamuflaż 12 domu.

Tuż przed przejsciem przez Asc ( ok. 3 stopnie ) z kolei jest punkt gdzie Saturn utworzył kwadraturę do natalnego Urana w 4 domu, a Mars wchodził do 12 domu.
Miałam wtedy zagrożenie poronieniem z przepracowania i musiałam pójść na zwolnienie – szlag mnie trafiał w domu i ta konieczność zwolnienia tempa – czułam się jak w więzieniu. Jak tylko Mars wszedł na Asc wróciłam z wielkim brzuchem do pracy i urodziłam w terminie własnymi siłami wielkie dziecko :).

Jestem ciekawa kiedy u ciebie pojawiło się dziecko, przez który dom przechodził wtedy Saturn?
neptis
Posty: 243
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
#8137
Re: Tranzyt Saturna przez dom XII 12 lat(a), 10 mies. temu  
neptis napisał:
Dla mnie to dziwne, że mimo iż Saturn utworzył T-krzyż z natalnymi planetami, obeszło się bez burzy. Ja zawsze takie układy ciężko przechodzę. Z tym, że Saturn działa powoli i nie od razu się orientuję o co chodzi. Zaczyna mi po prostu coś emocjonalnie doskwierać ( może dlatego, że mam natalną kwadraturę Księżyca do Saturna ), co zmusza mnie do zrobienia czegoś z tym.

ja zauważyłam że właśnie koniunkcje i kwadratury wyjątkowo dobrze odbijają się na moim życiu ... żadne trygony czy sekstyle ... nawet opozycje nie robią tyle ... ale własnie kwadratury i koninkcje ...


zerknęłam że w tym czasie miałam tez koniunkcje Urana i Neptuna do mojego Słońca (XI dom) ... koniunkcję Jowisza i Marsa do urana (VII dom) oraz koniunkcję Plutona do Marsa (stellum w VIII domu) ... więc pewnie całokształ zadecydował że sprawy u mnie się właśnie tak potoczyły i ja subiektywnie je odebrałam jako bardzo pozytywne :D

Jestem ciekawa kiedy u ciebie pojawiło się dziecko, przez który dom przechodził wtedy Saturn?

pierwsze dziecko urodziłam dokładnie w rok i jeden dzień po moim ślubie cywilnym ... a więc Saturn był tuż pod ASC a ja byłam przeszczęśliwa :D (Jowisz siedział na moim MC ;) a Pluton na moim Jowiszu)

problemy w I ćwiartce związane były głównie z finansami ... w tym czasie min straciłam pracę ... dokładnie w czasie gdy Saturn domykał cykl w II domu ... to dla mnie była trauma ... przżyłam to okropnie ... ale zaraz potem otrzymałam pracę w której pracuję nadal (11 lat) ... więc znowu efekt końcowy działania Saturna był korzystny


może to wynika tez z tego że ja słoneczny Koziorożec więc zaprzyjażniona z Saturnem jestem :D

pozdr
lucy
Posty: 1178
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Ostatnio zmieniany: 2010/07/23 00:01 Przez lucy.
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
#15743
Re: Tranzyt Saturna przez dom XII 10 lat(a) temu  
Moje doświadczenia w związku z przejściem Saturna przez XII dom również nie należały do przyjemnych. Ponieważ w XII domu mam Uran, koniunkcja tych planet zaogniła jeszcze bardziej sytuację. Po pierwsze odczułam, że w moim związku coś jest nie tak, intuicja mi podpowiadała że coś się święci...ciągłe awantury, podejrzenia itd. Wynikiem było rzecz jasna rozstanie. I to ja tego chciałam! (albo i nie chciałam tak naprawdę...) W międzyczasie przytrafiła mi sie nowa znajomość, na początku fajnie, a teraz to już sama nie wiem...może dlatego że mój były zaczął się kontaktować ze mną, co mi trochę miesza w głowie...
Obecnie mój Saturn cofa się do Asc., za ok. miesiąc będzie znowu w koniunkcji zerowej. I oczywiście mam depresję od wielu miesięcy, widzę wszystko w czarnych kolorach, nie mam ochoty na nic, brak mi energii do działania i do życia. Chcę zmienić pracę, chcę się stąd wynieść, gdzieś zniknąć i już!
Aczkolwiek przy koniunkcji Saturna z Uranem w XII domu zmobilizowałam się i rozpoczęłam ciekawy kurs.
Jestem świadoma że wejście Saturna do I domu wiąże sie także z latami chudymi, niestety wiem to od niedawna, inaczej byłabym bardziej przygotowana na to WSZYSTKO. Faktem jest, że od ok roku 2006 do ok. 2011 miałam lata tłuste,(tj. czwarta ćwiartka) które istotnie obfitowały w wiele fajnych wydarzeń i nawet mnie wzbogaciły, ale należało oszczędzać ile się da właśnie na lata chude!!!To tak, ku przestrodze, gdyby ktoś przypadkiem o tym nie wiedział.
Co przyniesie pierwsza ćwiartka? Aż boję się o tym myśleć...

Pozdrawiam:)
Aga16
Posty: 8
graphgraph
Użytkownik poza Siecią Kliknij, aby zobaczyć profil tego użytkownika
Administrator wyłączył możliwość wysyłania postów przez anonimowych użytkowników.
 
Do góryStrona: 12