Jeśli trzeba zaś wziąć pod uwagę rodzinną karnację, to z kolei mam własną do nikogo nie podobną, bo większość osób ma stosunkowo ciemną, brązową.

A w tym przypadku prarabdha=Księżyc, a sanchita Venus?

Rudzińska napisał:
Dziękuję bardzo za tak szczegółową odpowiedź.

Występuje również duże ego w związku z Venus, zatem jeśli ktoś będzie Ci mówił, że jesteś złym krytykiem itd, możesz się czuć poruszona itd.

Rzeczywiście. Często mam poczucie, że 'wiem lepiej', szczególnie w art. tematach i tyle o ile w gronie np. akademickim to jest ok, to wśród laików takie opinie powodują poruszenie, zresztą każdy ma inne spojrzenie. Czy mnie samą porusza krytyka? Trudno mi powiedzieć. Czasami tak, a czasami zupełnie nie.


To się rozwinie w przyszłości. Planety w egzaltacji (uca) dają silne ego (ahamkara), szczególnie tutaj Venus jest w Śasti Tithi, gdzie władcą jest Bóg wojny (Skanda) :) Venus w 9 domu daje fortune po małżeństwie. Saturn jest również w egzaltacji (wł.7) very picky:) Położenie Słońca w 1 lub 7 od AL i Navami tithi dają osobę, która w pewnym okresie życia opuszcza rodzine/organizacje lub zostaje z niej wyrzucona (jak Śri Rama udaje się do lasu). Podobny układ miał właśnie Śri Ramacandra (również Navami, i również Słońce w 10, Saturn w 7) en.wikipedia.org/wiki/Rama. Jego horoskop podaje Mahabharata - część pism świętych hinduizmu.



Zatem jeśli masz jasną karnację (Księżyc Rasi) wtedy wygra Merkury (10 dom), jeśli ciemniejszą/lub czerwona/różowa wówczas Venus (relatywnie do średniej karnacji rodzinnej). Navamsa zawsze ukazuje silną karme z poprzednich życ, więc zależy co jest u Ciebie silniejsze prarabdha czy sanchita...i to będzie ukazywała Twoja karnacja.

To zaskakujące!:)
Odpowiedź nie będzie jednoznaczna, bo z jednej strony mam typowo księżycowy typ urody- biała cera, niebieskie oczy, ciemne włosy- z drugiej zdarza mi się rumienić, więc jestem po prostu albo biała, albo różowa na zmianę:)


Z czasem kolor skóry powinien stać się bardziej brązowy (Venus w 9). Jasna cera pochodzi od Księzyca który aspektuje Lagne. Zatem dominuje Rasi, nie Navamsa. Wtedy patrzymy na 10 dom, Merkury (sprzedawca, biznesmen, komunikacja, edukacja) lub Słóńce (polityk), Słońce jest w 7 w Navamsie (hobby ale nie zajęcie - jak muzyka), Merkury w 6 (artha kona), więc polityk odpada, zostaje Merkury. Dobre yogi na business enterpreur. 26 lat okres Venus 9 dom - studia, wyjazdy, dom, związki;



7 dom w Rasi - Ty w związkach
7 dom w Navamsie - preferencje związkowe, partner/mąż
Czyli 7my dom możemy traktować n. jako ASC partnera?

Księżyc w Rasi u mnie też wydaje się potwierdzać, ale działa w dwie strony- w zw. zdarza się, że jestem uległa i bardzo się przywiązuje, w innych relacjach, zwykłych znajomościach, mocniej uwidacznia się Koziorożec, łatwiej zachować mi zimną krew i jakiś dystans. W bliskich związkach tracę to poczucie dystansu i czasami czuję się mniej pewnie;).
[/quote]
Masz dwa wyjścia, jeśli postawisz na księżyc, wówczas osiągniesz spełnienie w związkach, to będzie wymagało dziecka :), jeśli pójdziesz w zbyt duży idealizm i konserwatyzm (Saturn) wtedy możesz zostać sama (Venus w 6[=MKS] od Sa). Zawsze masz dwa wyjscia w sprawach prywatnych..upapada też ma dwóch władców Saturn i Rahu.. Rahu daje duży sukces (w 11 domu, gdyż daje efekt Słońca na lagne). Słońce=sukces. Zatem..obcokrajowiec :)?

Rudzińska napisał:
Jeśli trzeba zaś wziąć pod uwagę rodzinną karnację, to z kolei mam własną do nikogo nie podobną, bo większość osób ma stosunkowo ciemną, brązową.

A w tym przypadku prarabdha=Księżyc, a sanchita Venus?

Rasi = Prarabdha;

Prarabdha Karma are the part of sanchita karma, a collection of past karmas, which are ready to be experienced through the present body (incarnation) [1].

poprawka: u Ciebie i u Pana Ramy - Saturn w 4 (nie 7).

To się rozwinie w przyszłości. Planety w egzaltacji (uca) dają silne ego (ahamkara), szczególnie tutaj Venus jest w Śasti Tithi, gdzie władcą jest Bóg wojny (Skanda) :) Venus w 9 domu daje fortune po małżeństwie. Saturn jest również w egzaltacji (wł.7) very picky:)

Brzmi całkiem groźnie:)
I zgadza się, jestem bardzo wybredna i często bywam kapryśna, a im dalej w las, tym mocniej się to objawia, bo i gust bardziej wyrafinowany;)Przydałaby mi się ta małżeńska fortuna, bo właśnie dziś przepadł mi bardzo ciekawy projekt;/ :)


Położenie Słońca w 1 lub 7 od AL i Navami tithi dają osobę, która w pewnym okresie życia opuszcza rodzine/organizacje lub zostaje z niej wyrzucona (jak Śri Rama udaje się do lasu).

Jestem bardzo zżyta z moją rodziną i ciężko mi się do końca oddzielić, zawsze tu wracam, więc jeśli kiedyś już w pełni i na 'stałe' urządzę sobie swoje życie, to mogę mieć właśnie takie poczucie straty. Na pewno też będę mieszkać w innym mieście, o ile nie gdzieś jeszcze dalej, chociaż póki co, nie mam takich planów. Lubię podróże, chciałabym dużo zwiedzić, ale zawsze wydawało mi się, że życie zagranicą jednak nie jest dla mnie.

Z czasem kolor skóry powinien stać się bardziej brązowy (Venus w 9).
Ciekawe:) Na razie się wybiela, ale kto wie, może zamieszkam na Karaibach:) Tu unikam Słońca.

Wtedy patrzymy na 10 dom, Merkury (sprzedawca, biznesmen, komunikacja, edukacja) lub Słóńce (polityk), Słońce jest w 7 w Navamsie (hobby ale nie zajęcie - jak muzyka), Merkury w 6 (artha kona), więc polityk odpada, zostaje Merkury. Dobre yogi na business enterpreur. .

Mnie do polityki nigdy nie ciągnęło, wręcz odwrotnie, chociaż podobno mam dar przekonywania;) Za to dwie osoby z mojej trochę dalszej rodziny mają ścisły zw. z polityką.

26 lat okres Venus 9 dom - studia, wyjazdy, dom, związki
Tak jak pisałam wcześniej, planuję podjąć nowe studia, więc też się zgadza. Na wiosnę zmieniam też miejsce zamieszkania, będę mieszkać w innym mieście. A kierunek studiów wg zachodniej astrologii jest ściśle zw. z Merkurym. Tu choćby przez wątek edukacji chyba też, więc może to dobra droga.
Dużo też się dzieje u mnie w obecnym czasie w kwestii związków, zgadza się.

Masz dwa wyjścia, jeśli postawisz na księżyc, wówczas osiągniesz spełnienie w związkach, to będzie wymagało dziecka :), jeśli pójdziesz w zbyt duży idealizm i konserwatyzm (Saturn) wtedy możesz zostać sama (Venus w 6[=MKS] od Sa).

Czyli idealiści są skazani na samotne życie?;) Do tego wielu takich przyciągam.
Dzieci lubię, może być:)


Zawsze masz dwa wyjscia w sprawach prywatnych..upapada też ma dwóch władców Saturn i Rahu.. Rahu daje duży sukces (w 11 domu, gdyż daje efekt Słońca na lagne). Słońce=sukces. Zatem..obcokrajowiec :)?
Kto wie;) Chłopak, z którym się spotykam ma obce korzenie, ale rozwodnione już trochę, bo po dziadkach. Zawsze wydawało mi się, ze najlepiej będę czuła się jednak z kimś stąd, jednak z drugiej strony bardzo dobrze czuję się w towarzystwie zagranicznych znajomych. Byłam kiedyś związana z miejscem, w którym przewijało się mnóstwo zagranicznych artystów, głównie muzyków. Trochę z tych znajomości przetrwało. Mam takie wrażenie, ze ci ludzie, mimo, że mniej jest emocji w kontaktach z nimi, są inaczej skonstruowani, to zyskują bardzo wiele dzięki swojej otwartości, łatwiej się przy nich rozwijać. Przy czym niezależnie od stopnia znajomości języka, zawsze język obcy pozostawia jakąś naturalna barierę, cienką szybę, która daje całkiem wygodne poczucie bezpieczeństwa, nie, to nie dobre słowo, może coś w rodzaju maski, a może właśnie to nowe spojrzenie;)

Jestem bardzo zżyta z moją rodziną i ciężko mi się do końca oddzielić, zawsze tu wracam, więc jeśli kiedyś już w pełni i na 'stałe' urządzę sobie swoje życie, to mogę mieć właśnie takie poczucie straty. Na pewno też będę mieszkać w innym mieście, o ile nie gdzieś jeszcze dalej, chociaż póki co, nie mam takich planów. Lubię podróże, chciałabym dużo zwiedzić, ale zawsze wydawało mi się, że życie zagranicą jednak nie jest dla mnie.

To może być również organizacja:)

Sam urodziłem się w Navami, zostałem raz wyrzucony po ognistym konflikcie :)
Znam również pare osób urodzone w Navami i często były to również organizacje.


Mnie do polityki nigdy nie ciągnęło, wręcz odwrotnie, chociaż podobno mam dar przekonywania;) Za to dwie osoby z mojej trochę dalszej rodziny mają ścisły zw. z polityką.

Słońce w 4 domu od 7 domu ukazuje powiązania rodzinne z polityką, szczególnie, iż jest w Arudhalagnie. Władcą 7 domu jest Saturn, władcą Navamsa Lagny jest Saturn, Słońce stoi po przeciwnej stronie i jest w 4 domu od 7, co pokazuje niskie inspiracje polityczne; ale dlatego, że jest z AL i 11 od AL pokazuje związek Twojej pracy z rządzem lub organizacjami rządowymi w przyszłości.




Masz dwa wyjścia, jeśli postawisz na księżyc, wówczas osiągniesz spełnienie w związkach, to będzie wymagało dziecka :), jeśli pójdziesz w zbyt duży idealizm i konserwatyzm (Saturn) wtedy możesz zostać sama (Venus w 6[=MKS] od Sa).

Czyli idealiści są skazani na samotne życie?;) Do tego wielu takich przyciągam.
Dzieci lubię, może być:)

U Ciebie atmakaraką po 23/24 roku życia jest Księżyc, zatem nie do końca samotnie, ale duży indywidualizm, związany z dzieciństwem lub wychowaniem (4 dom). Planety exalted jeśli to malefiki - w kendra (1,4,7,10) dają duchowość (lub ruchy ekologiczne) lub ekscentryzm :)


Kto wie;) Chłopak, z którym się spotykam ma obce korzenie, ale rozwodnione już trochę, bo po dziadkach. Zawsze wydawało mi się, ze najlepiej będę czuła się jednak z kimś stąd, jednak z drugiej strony bardzo dobrze czuję się w towarzystwie zagranicznych znajomych.

Racja, władca 7 w 1 domu (od 7 domu). Zatem to preferencja. Upapada w 2 domu (od 7), ktoś związany z bliską grupą + Rahu w 5 poprzez oryginalne (rahu) towarzystwo (5 dom), wiedze, przyjaciół (5). To oczywiście tylko pierwszy poważny partner. Powinien mieć dużo ognia jeśli Navamsa jest w Koziorożcu (7 dom = Słońce/Mars - uh! konkrecik!)

To może być również organizacja:)

Sam urodziłem się w Navami, zostałem raz wyrzucony po ognistym konflikcie :)
Znam również pare osób urodzone w Navami i często były to również organizacje.


Jeśli tak, to już jest po fakcie:) Do 2008 byłam bardzo związana z pewnym miejscem, to był już taki drugi dom i po wielkim starciu odeszłam, i zostałam wyrzucona jednocześnie:) M. in. dlatego wczoraj upadł mój projekt, od czasu do czasu tamta sytuacja powraca echem.

U Ciebie atmakaraką po 23/24 roku życia jest Księżyc, zatem nie do końca samotnie, ale duży indywidualizm, związany z dzieciństwem lub wychowaniem (4 dom). Planety exalted jeśli to malefiki - w kendra (1,4,7,10) dają duchowość (lub ruchy ekologiczne) lub ekscentryzm :)
Indywidualizm tak, ale nie wiem skąd się wziął;) Ekscentryzm też, właściwie to często idą w parze... Ruch zw. z walczącymi o prawa zwierząt głównie. Od duchowości, takiej którą mam na myśli, cały czas jestem bardzo daleko, niestety.

Racja, władca 7 w 1 domu (od 7 domu). Zatem to preferencja. Upapada w 2 domu (od 7), ktoś związany z bliską grupą + Rahu w 5 poprzez oryginalne (rahu) towarzystwo (5 dom), wiedze, przyjaciół (5). To oczywiście tylko pierwszy poważny partner. Powinien mieć dużo ognia jeśli Navamsa jest w Koziorożcu (7 dom = Słońce/Mars - uh! konkrecik!)

To wygląda na stały wzór jak dotąd, konkret;), ciężkiego kalibru;) Zapamiętałam, że inaczej się szuka każdego kolejnego partnera i wyjściowy wcale nie musi być mężem. Z perspektywy czasu co prawda może być ciężko ocenić tę powagę;)