Wrogowie jawni – aspekt maleficzny pomiędzy władcą d.VII bądź planety posadowionej pomiedzy 20 a 24 stopniem d.VII, również gdy władcy d VII i X pozostaja w konflikcie
Księżyc w 20 stopniu d.7, w kwadraturze do Marsa, który z kolei jest władcą 10 domu, oraz kwadratura Saturna, władcy d.7 do Księżyca.
Tak samo władca d.7 ( Saturn ) atakuje planetę w 7 d. i władcę d.1 – brak panowania nad wrogością.
Wrogość ze strony domu rodzinnego – 4 dom i Księżyc.
wł. XII domu w VII domu
wróg ukryty staje się wrogiem jawnym. I znów na szczycie XII domu Rak, czyli ktoś z rodziny.
Lula322 napisała: Mój niczek to pierwsze słowo, które mi przyszło do głowy gdy zaistniała konieczność stworzenia sobie niczka na potrzebę Astrolabium, gdyby mi przyszło do głowy kotek-płotek , piesek-zszedł to tak bym siebie nazwała :)
Koncert tego zespołu był dla mnie jednym z ważniejszych doświadczeń na tegorocznym Openerze. Sorki za offtopic, ale to mi się z Twym nickiem skojarzyło...
Oni grali pierwszego dnia więc nie mogłam ich posłuchać ( mam nadzieję , ze okazja będzie )- na Openerze byłam od drugiego ( mi najbardziej zależało na Massive Attack , bo ciągle ich przegapiałam ileż można ?:))
Co do offtopicu to uwielbiam offtopki nie tylko na piśmie ale i w życiu.
Jeśli chodzi o Twój niczek to nie mam nic na niczek panTo :) wiem tylko że Fantomas to byl nonszalancki geniusz przestępców, mistrz charakteryzacji, ulubieniec surrealistów, Maksa Jacoba i Kurta Weilla, kojarzy mi się też z jakimś starym francuskim filmem:)
Mytoin napisał: Niektórzy są zwolennikami tezy, iż nie wszyscy po prostu są z gruntu dobrzy, a wśród nas rodzą się także niestety jednostki z gruntu złe.
Jesteś chrześcijaninem?
panTo napisał: Mytoin napisał: Niektórzy są zwolennikami tezy, iż nie wszyscy po prostu są z gruntu dobrzy, a wśród nas rodzą się także niestety jednostki z gruntu złe.
Jesteś chrześcijaninem?
Pzdr.
Raczej nie ograniczam się do konkretnej religii. ;)
Reinkarnacja, relacji z sesji regresingów hipnotycznych, tego typu wiedza... to mnie najbardziej przekonuje. Ogólnie zatem na to, w co wierzę składają się to, co na ten temat przeczytałem, czy też zaczerpnąłem wiedzy i co wydaje mi się sensowne, spójne i logiczne w swojej całości. Jak również własne przemyślenia, refleksje, efekty kontemplacji na temat otaczającej rzeczywistości.