Ja wiaze odczuwalna chlodnosc w relacjach z innymi Saturnem na wierzcholku III domu oraz za winowajczynie w chropowatych relacjach z meczyznami uwazam Wenus w baranie.

Ojej, ale to nie jest watek o mnie, lecz o Danieli, a moje pytanie o koniunkcje Saturna z Wenus bylo a propos aspektow separacyjnych, ktore odrzucilas Lucy jako te decydujace o rysie osobowosciowym Danieli. Moim zdaniem tu masz duza racje i w przypadku Danieli wazniejszy jest trygon Jowisza do Wenus, bo jest to aspekt aplikacyjny.

lubecka:Lucy, podobnie jak Ty, jakis czas temu zaczelam odrzucac przy analizie aspekty separacyjne, skupiajac sie glownie na polaczeniach aplikacyjnych <

Odbije kolejny raz od tematu watku, wybacz mi Danielo, ale zostalam wywolana do tablicy.

Wlasciwe ustalenie aspektu czesto staje sie przedmiotem sporu miedzy astrologami-amatorami. Ten temat wraca jak bumerang, bo jedni okreslaja aspekt na podstawie zywiolu, inni odleglosci katowej.
Jakis czas temu znajoma podeslala mi synastrie do obejrzenia. Upierala sie przy trygonie miedzy Wenus a Ksiezycem, ktory wynikal z odleglosci katowej, ja z kolei twierdzilam, ze zachodzi tu kwadratura miedzy zywiolami. Nie doszlysmy do zadnego konsensusu:(

Z wlasnego podworka. Urana mam na 29*54' Panny, Merkury 7* w Bliznietach. Miedzy Merkurym a Uranem dochodzi do trygonu , ale zywiolowo jest to kwadratura.
Ksiezyc w Skorpionie 27*12' opozycja Merkury Bliznieta. Oba aspekty sa aplikacyjne, niezgodne z natura zywiolu, ale w obrebie dopuszczalnych orb dla trygonu i opozycji.

Pytanie, jaki wg Ciebie zachodzi aspekt miedzy Uranem a Merkurym oraz Merkurym i Ksiezycem? Czy w ogole mozna tu mowic o jakimkolwiek aspekcie?

Lucy, przyklad dalam moze nie najlepszy, bo tu nie ma trygonu ani opozycji ze wzgledu na spora orbe i rozny zywiol.

Ale... co bys powiedziala, gdyby Merkury znajdowal sie na 0*01' Bliznieta, a Uran 29*59' Panny.? Uznalabys to jako trygon mimo, ze obie planety znajduja sie nie w powietrznych zywiolach?

Ja mialabym duzy dylemat, jak do takiego aspektu podejsc.